Nerwowo podczas spotkania w Opolu. Kierownik startu odsunięty od meczu! (aktualizacja)

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Żużlowcy Kolejarza Opole
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Na zdjęciu: Żużlowcy Kolejarza Opole

Pojedynek Kolejarza Opole ze Speedway Wandą Instal Kraków od początku jest rozgrywany w bardzo nerwowej atmosferze. W trakcie zawodów odsunięty od meczu został kierownik startu!

Od początku goście mają problemy w Opolu. Najpierw niedopuszczony został Josh Grajczonek, później jednak dokument potwierdzający start Australijczyka został przedstawiony arbitrowi, który dopuścił zawodnika Speedway Wandy Instal Kraków do jazdy.

Przyjezdni z Krakowa nie rozpoczęli niedzielnego pojedynku zbyt dobrze na torze. Niespodziewanie to Kolejarz Opole prowadził w pierwszej fazie zawodów na własnym owalu. Kulminacją był bieg siódmy, który gospodarze wygrali 5:0.

Przed tym wyścigiem najpierw wykluczony został Eryk Budzyń za brak tylnego kołpaka. Później sędzia Grzegorz Sokołowski miał zastrzeżenia do ustawienia Grzegorza Walaska pod taśmą i nakazał przestawić maszynę zawodnikowi gości. W między czasie zgasł jednak silnik Walaska i "Greg" nie zdążył się ustawić przed upłynięciem czasu dwóch minut. W ten sposób pod taśmą zostali tylko zawodnicy gospodarzy.

Po zamieszaniu z Walaskiem sędzia jednak od meczu odsunął kierownika startu, a także udał się do parkingu. Tam zrobiło się nerwowo, również gorąco było w sektorze gości. Przedstawiciele ekipy z Krakowa domagali się m. in. badania trzeźwości kierownika startu.

Sędzia podjął decyzję o kontynuowaniu zawodów bez kierownika startu.

Aktualizacja:
Godz. 16:33 - Adam Weigel, trener ekipy gości przyznał po meczu w parkingu, że kierownik startu był pod wpływem alkoholu.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota trafił w sedno? "Największym problemem żużla nie jest tytan i tłumiki"

Źródło artykułu: