Od początku goście mają problemy w Opolu. Najpierw niedopuszczony został Josh Grajczonek, później jednak dokument potwierdzający start Australijczyka został przedstawiony arbitrowi, który dopuścił zawodnika Speedway Wandy Instal Kraków do jazdy.
Przyjezdni z Krakowa nie rozpoczęli niedzielnego pojedynku zbyt dobrze na torze. Niespodziewanie to Kolejarz Opole prowadził w pierwszej fazie zawodów na własnym owalu. Kulminacją był bieg siódmy, który gospodarze wygrali 5:0.
Przed tym wyścigiem najpierw wykluczony został Eryk Budzyń za brak tylnego kołpaka. Później sędzia Grzegorz Sokołowski miał zastrzeżenia do ustawienia Grzegorza Walaska pod taśmą i nakazał przestawić maszynę zawodnikowi gości. W między czasie zgasł jednak silnik Walaska i "Greg" nie zdążył się ustawić przed upłynięciem czasu dwóch minut. W ten sposób pod taśmą zostali tylko zawodnicy gospodarzy.
Po zamieszaniu z Walaskiem sędzia jednak od meczu odsunął kierownika startu, a także udał się do parkingu. Tam zrobiło się nerwowo, również gorąco było w sektorze gości. Przedstawiciele ekipy z Krakowa domagali się m. in. badania trzeźwości kierownika startu.
Sędzia podjął decyzję o kontynuowaniu zawodów bez kierownika startu.
Aktualizacja:
Godz. 16:33 - Adam Weigel, trener ekipy gości przyznał po meczu w parkingu, że kierownik startu był pod wpływem alkoholu.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota trafił w sedno? "Największym problemem żużla nie jest tytan i tłumiki"
Weigel po meczu powiedział, że facet był pod wpływem alkoholu. Jeżeli było tak w istocie, to ktoś jesz Czytaj całość