Wygranie rundy zasadniczej nie da przewagi? Stal widzi progres rywali

Stanisław Chomski zaznacza, że jego drużyna celuje w wygranie rundy zasadniczej. Nie oznacza to jednak, że w takim przypadku Stal Gorzów będzie mieć łatwą drogę do finału. Od razu może trafić bowiem na trudnego rywala.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka

Gorzowianie doznali w miniony weekend porażki na torze w Grudziądzu. Zdobyli tam jednak punkt bonusowy i z trzema "oczkami" przewagi nad Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra otwierają ligową tabelę. Stal Gorzów jest już praktycznie pewna udziału w play-offach. Kolejnym celem powinno być wygranie rundy zasadniczej.

- Tego, że znajdziemy się w czwórce możemy być praktycznie pewni. Pozostaje pytanie czy utrzymamy przed play-offami pierwszą lokatę w tabeli. W teorii powinniśmy jechać wtedy z tym słabszym rywalem, który zakończy ligę na czwartym miejscu. Wcale nie musi to jednak tak wyglądać. Zespoły z Leszna i Zielonej Góry rosną w siłę, dlatego może się okazać, że wcale tak dobrze w półfinale nie trafimy - zaznacza trener Stanisław Chomski.

Nie oznacza to jednak, że gorzowianie będą kalkulować, chcąc uniknąć jednego z rywali. Drużyna ma zdobyć tak dużo punktów, jak będzie to możliwe. - To nie jest piłka nożna, gdzie można kalkulować, na którego przeciwnika byłoby lepiej trafić. Co prawda w innych ligach dochodzi do sytuacji, że zwycięzca czeka i wybiera sobie rywala. U nas od początku jest jednak jasne, że pierwszy po rundzie zasadniczej pojedzie z czwartym. Czy wyjdzie nam to na plus, czy na minus, zobaczymy. W każdym razie nie powiem zawodnikom, by odpuścili, bo potem w play-offach będzie lżej. Na pewno nie tędy droga - dodaje szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Włókniarz zapewnia sobie wygraną (źródło TVP)

Rywalizacja o to, kto znajdzie się w pierwszej czwórce zapowiada się naprawdę ciekawie. Oczy kibiców zwrócone są zwłaszcza na Fogo Unię Leszno, która zajmuje teraz piątą lokatę w tabeli. Trener Chomski nie ma jednak wątpliwości, że aktualni mistrzowie Polski będą walczyć o medale.

- Każdy, kto znajdzie się w czwórce będzie godnym rywalem i trzeba będzie podejść do tego dwumeczu z pokorą. Dla mnie oczywiste jest to, że Unia Leszno w tych play-offach się znajdzie. Mało tego, uważam, że może awansować tam z wyższej niż czwartej pozycji. Ten zespół ma po swojej stronie dużo atutów, a jednym z nich jest niewątpliwie powrót Emila Sajfutdinowa. Na pewno w drużynie będzie mobilizacja, bo jeden z seniorów musi być tym rezerwowym. Nie jest to łatwe da menedżera, ale lepiej mieć kłopot bogactwa, niż niedostatku - kwituje Chomski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×