Adrian Miedziński: Pawlicki wcześniej przeszkodził Hancockowi

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Adrian Miedziński

Słaby mecz w niedzielnym meczu Get Well Toruń z Fogo Unią Leszno (48:41) zanotował Adrian Miedziński. Na dodatek został on wykluczony ze swojego ostatniego biegu, choć nie spowodował upadku rywala.

W 13. biegu w Toruniu doszło do niecodziennej decyzji arbitra. Tomasz Proszowski przerwał bieg, zarządził powtórkę i wykluczył z niej Adriana Miedzińskiego, który chwilę wcześniej spowodował niezwykle groźną sytuację na torze. Na szczęście zarówno on, jak i jadący tuż za nim Grzegorz Zengota utrzymali się na motocyklach. Sędziowie w takich sytuacjach zazwyczaj karzą sprawców ostrzeżeniami już po zakończeniu wyścigu. Poszkodowani z kolei często pytają, czemu muszą się przewrócić, aby arbiter zareagował. - W końcu nie musiało dojść do upadku, żeby doszło do wykluczenia. Takich sytuacji jest mnóstwo, a nie każdy arbiter to widzi - powiedział po meczu "Zengi".

Krytycznie na temat decyzji sędziego Proszowskiego zareagował właściciel klubu Get Well Toruń, Przemysław Termiński. Bardziej stonowany w ocenie sytuacji był menedżer Jacek Gajewski, ale obaj zgodnie zaapelowali o konsekwencję. Kilka biegów wcześniej groźną sytuację na torze spowodował Piotr Pawlicki, a jednak otrzymał tylko ostrzeżenie. W podobnym tonie wypowiedział się sam Miedziński. - Arbiter przerwał bieg i nie będę nad tym rozpaczał. Nic tego nie zmieni. Piotrek Pawlicki kilka biegów wcześniej też przeszkodził Gregowi Hancockowi i stworzył niebezpieczną sytuację. Można to różnie interpretować - stwierdził tuż po zakończeniu niedzielnego spotkania.

"Miedziak" był przede wszystkim zły na siebie. W całym meczu zdobył tylko trzy punkty, a sytuacja z 13. biegu była kulminacją słabego występu. Torunianie jechali bowiem na dwóch pierwszych pozycjach i 31-latek nie opanował motocykla. - Sędzia podjął decyzję i już nie mamy na nią wpływu. Ja mogę tylko ubolewać, że jadąc z przodu popełniłem błąd, który nie powinien się wydarzyć - dodał na zakończenie.

[color=black]ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki o Cristiano Ronaldo. "Nie cierpię Krystyny, oni są do ogrania"

[/color]

Źródło artykułu: