Wielu obserwatorów twierdzi, że nowym mistrzem Polski zostanie ktoś z dwójki Patryk Dudek - Bartosz Zmarzlik. Obaj żużlowcy prezentują w ostatnich tygodniach bardzo wysoką formę. W czołówce piątkowych zawodów na stadionie im. Alfreda Smoczyka widzi ich również Marian Maślanka. Jego zdaniem wygrać może jednak ktoś inny.
- Moim faworytem jest Grzegorz Zengota - podkreśla w rozmowie z portalem WP SportoweFakty były prezes częstochowskiego Włókniarza. - Ten żużlowiec na pewno czuje swoją szanse. Finał jest na jego torze. Grzegorz jedzie tam doskonale. Przemawiają za nim świetne wyniki. To w tym roku jeden z liderów Fogo Unii. Akurat na tym torze nie musi bać się nikogo - przekonuje.
Maślanka twierdzi również, że o jeden z medali może powalczyć Janusz Kołodziej. - Jeśli chodzi o polskich zawodników w PGE Ekstralidze, to w tym roku niewielu może się z nim równać. A finał na torze w Lesznie to jego dodatkowy atut. W barwach Byków jeździł świetnie. Nie przez przypadek tamtejsi działacze zabiegali o jego ponowne zakontraktowanie po tym, jak zdecydował się na powrót do Tarnowa. Janusz traktuje takie imprezy bardzo prestiżowo. Jestem przekonany, że poważnie myśli o końcowym sukcesie. Nie będę zdziwiony, jeśli przeszkodzi komuś z trójki Zengota, Dudek, Zmarzlik i stanie na podium. Jego zwycięstwo też nie będzie dla mnie sensacją - wyjaśnia Maślanka.
Kolejność finału IMP według Mariana Maślanki:
1. Grzegorz Zengota
2. Patryk Dudek
3. Bartosz Zmarzlik
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Radosław Gilewicz po meczu Polaków. "Powinniśmy być dumni z tej kadry"