Grigorij Łaguta: Cieślak nie będzie spał po nocach

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

W zaległym spotkaniu 9. kolejki PGE Ekstraligi ROW Rybnik wygrał na własnym torze z Betard Spartą Wrocław 52:38 i zgarnął też punkt bonusowy. Kolejny świetny mecz w barwach rybnickiego klubu zaliczył Grigorij Łaguta.

Popularny "Grisza" zdobył 12 punktów i bonus. Rosjanin przyznał po meczu, że zdobycie punktu bonusowego przez ROW Rybnik jest niespodzianką. - Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Drużyna jest zadowolona. Wszyscy pojechali udane spotkanie. Teraz głowa do góry i będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony w kolejnych spotkaniach. Jeśli pojedziemy tak jak dziś, to jest nawet szansa wpaść do play-off - powiedział Grigorij Łaguta.

Niesamowitą szarżą popisał się rosyjski żużlowiec w 15. biegu, kiedy wszedł pomiędzy Taia Woffindena i Vaclava Milika, po czym wyprzedził obu zawodników za jednym zamachem. - Ja już tego biegu nie pamiętam. Nie wiem, co tam zrobiłem i jak pojechałem. Kiedyś w barwach Włókniarza Częstochowa podobnie objechałem Przedpełskiego i Miedzińskiego. Jestem zadowolony z tego spotkania. Dziękuję całej drużynie, sponsorom oraz mojej ekipie - dodał.

Kolejne spotkanie rybniczanie odjadą 17 lipca. Do Rybnika przyjedzie wtedy Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. - Dzisiejszy tor był naprawdę fajnie przygotowany. Każdy z nas się do tej nawierzchni ustawił i wyszło to na dobre. Jestem zadowolony z moich silników. Nie mam żadnych problemów ze sprzętem i to widać po wynikach. Kolejny mecz z Ekantor.pl Falubazem. Trener Cieślak nie będzie spał po nocach - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Polska - Rosja: Świetna kontra Protasiewicza (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: