Antonio Lindbaeck zrobił krok do przodu. "Wreszcie mi się udało"

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Antonio Lindbaeck

Antonio Lindbaeck okazał się najlepszym żużlowcem podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Reprezentant Szwecji dzięki swojemu zwycięstwu włączył się do walki o najwyższe cele w tym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

Antonio Lindbaeck przed Grand Prix Wielkiej Brytanii wylosował pierwszy numer startowy. Mało kto przypuszczał, że Szwed jedynką będzie także na koniec zawodów. - Ostatnie rundy Grand Prix nie były dla mnie udane. Trochę mnie to frustrowało. Do tej pory byłem w stanie awansować do półfinałów, ale w nich się gubiłem i nie przechodziłem do finału. Wreszcie udało mi się sięgnąć po wygraną. Cztery lata temu byłem tutaj trzeci. Teraz zrobiłem krok do przodu i jestem pierwszy - komentował na gorąco po finale Lindbaeck.

33-letni zawodnik spisywał się przez całe zawody wyśmienicie, kończąc je z osiemnastoma punktami. - Od początku turnieju udało nam się znaleźć bardzo dobre ustawienia na ten tor. Starty były rzeczywiście bardzo ważne. Podoba mi się ten obiekt, ale każdego roku jest inaczej przygotowywany. W Cardiff gromadzi się bardzo dużo ludzi, którzy tworzą wspaniałą atmosferę, dzięki czemu ściganie sprawia dużo radości - mówił.

Dla Lindbaecka wygrana na Millennium Stadium była bardzo ważna. Dobra dyspozycja pozwoliła mu przesunąć się w tabeli na czwartą pozycję. Do trzeciego Jasona Doyle'a ma punkt straty. Na pytanie o kolejne Grand Prix, które odbędzie się w jego kraju i ewentualną walkę o medal odpowiedział krótko. - Nie chcę skupiać się teraz na innych rzeczach. Cieszę się swoim zwycięstwem.

Komentarze (24)
avatar
HDZapora
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Antonio Lindbaeck zrobił krok do przodu.
____________________________________________________________________________-
A wszyscy mówili ,że stoi nad przepaścią;))))))))))))))))))))))))))))))))
Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Antonio tylko pogratulować wracasz do dawnej świetności jaką reprezentowałeś.Tak trzymaj . Poluzuj odpuść sobie trochę w życiu prywatnym na dobre nikomu nie wychodzą takie numery.Powodzenia, 
avatar
Tomek z Bamy
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Powodzenia Antonio! Zycze medalu w Australii:) 
avatar
Mistrz KST
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wpływ Golloba Antonio zaczyna myśleć na torze 
avatar
Petrus
10.07.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Anton wczoraj wymiatał jak kiedyś Rickardsson. Operowanie telefonem na podium nie wychodziło mu tak dobrze, jak pozowanie z cycatymi blondynkami.Wiadomo na co więcej przeznacza czasu.