Do nieszczęśliwego wypadku doszło w biegu numer trzy meczu pomiędzy Piraterną Motala a Rospiggarną Hallstavik, w którym Peter Kildemand zderzył się z Andreasem Jonssonem. Duński żużlowiec przeleciał przez kierownicę, a następnie ciałem uderzył o tor. "Pająk" opuścił stadion w Motali w karetce i został przetransportowany do pobliskiego szpitala, gdzie poddano go szczegółowym badaniom.
Badania wykazały, iż u Kildemanda nie doszło do żadnych złamań. Duńczyk jest jednak mocno poobijany i narzeka na silny ból pleców i w okolicach klatki piersiowej. Na ten moment nie wiadomo jak długo potrwa przerwa w jego startach. - Dziękujemy za wszystkie wiadomości - przekazał team Kildemanda za pośrednictwem mediów społecznościowych.
W polskiej lidze Kildemand reprezentuje barwy Fogo Unii Leszno. Leszczynianie swój najbliższy mecz rozegrają 31 lipca. Do Leszna zawita wówczas Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO Czesław Lang: TdP to idealny sprawdzian przed Rio (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}