ROW nie boi się mierzyć wysoko. Mrozek: Nawet play-offy są jeszcze możliwe

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kacper Woryna

Prezes Krzysztof Mrozek przyznaje, że Ekstraliga jest tak nieprzewidywalna, że jego zespół może równie dobrze walczyć o utrzymanie, jak i rywalizować o play-offy. - Jeśli wygramy za trzy punkty z Falubazem, dogonimy GKM Grudziądz - zauważa.

Rybnicka drużyna zajmuje obecnie siódmą lokatę, tracąc punkt do Betardu Sparty Wrocław i Fogo Unii Leszno. Beniaminek może jednak wyprzedzić oba zespoły, jeżeli wygra zaległe spotkanie z Ekantor.pl Falubazem, które odbędzie się w najbliższą niedzielę.

Nastroje w Rybniku wyraźnie poprawiła ostatnia, wysoka wygrana nad wrocławianami (52:38). - Ekstraliga jest tak wyrównana, że żaden wynik tak naprawdę nie zaskakuje. W piątek jedna drużyna może wygrać mecz do 30 punktów, a innego dnia sama wysoko przegrać. Nie ma więc sensu przywiązywać do tego, jak ktoś jechał tydzień wcześniej większej uwagi. Każdy mecz, niezależnie od tego czy odbywa się w Rybniku, czy na wyjeździe, jest trudny. Nie widać wielkich przepaści między zespołami, a tabeli jest wyrównana - zaznacza prezes Krzysztof Mrozek.

Niedzielny mecz w Rybniku może ostatecznie przesądzić o tym, na co będzie stać beniaminka w obecnym sezonie. - To spotkanie jest dla nas tym bardziej istotne, że jeśli wygramy różnicą co najmniej czterech punktów, to zdobędziemy też bonus i zrównamy się w tabeli z czwartym GKM-em Grudziądz. Jeśli natomiast przegramy, znów będzie wisieć nad nami widmo spadku. Mecz ten jest o tyle łatwiejszy dla zielonogórzan, że niczego w ich przypadku nie przesądza. Falubaz jest wysoko w tabeli i może być w zasadzie spokojny, że znajdzie się w play-offach. My natomiast w każdym meczu walczymy o życie - przyznaje prezes Mrozek.

Przed startem ligowego sezonu rybniczanie zapowiadali, że ich celem jest bezpieczne utrzymanie. Może się jednak okazać, że przy udanym finiszu rundy zasadniczej, beniaminkowi uda się zawalczyć nawet o coś więcej. - Niezależnie od tego, z kim i gdzie jedziemy, zawsze chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik i wygrać. Przed sezonem mówiłem, że w pełni zadowoli nas szóste miejsce i zdania w tej sprawie nie zmieniam. Jeśli jednak udałoby się osiągnąć coś więcej, byłbym bardzo zadowolony. W teorii możliwe są jeszcze nawet play-offy. Nie odmówilibyśmy jazdy, gdybyśmy się do nich dostali - kwituje prezes rybnickiego klubu.

ZOBACZ WIDEO Kwiatkowski: Te dwa etapy nie były dla mnie sprawdzeniem formy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (153)
avatar
grudziądzanin z Londynu
15.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Mrozek fantasta. Łaguta, Fricke i kto jeszcze? O jakim play-off on mówi! Jego prognozy się nigdy nie sprawdzają ! W niedzielę Falubaz sprowadzi go na ziemię a w następnej kolejce nie wyjdzie z Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
14.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.Mrozek nie mierz pan wysoko,gdyż można spaść. Różnie to może być na torze. 
GKM_
14.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
AMON moze by wam kasy starczylo ,ale za duzo meczy musieliscie kupic i poszla kasa od sponsorow ,ktora mial byc juz na rok nastepny.Wytlumacz jak to jest ,ze Gniezno,Gdansk i Rzeszow awansuj Czytaj całość
GKM_
14.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Amon zaczeliscie splacac awans zawodnikom pieniedzmi z EE dlatego nie bylo kasy za juz od pierwszego meczu dla krajowych zawodnikow a pozniej dla Zagara i nie zmyslaj bo ty mniej wiesz nawe Czytaj całość
avatar
Maveral
14.07.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jak nudno by było bez takich ludzi jak Mrozek ;) Kiedyś jak się napinał, to było dla mnie irytujące, ale już się przez to przegryzłem i sądzę, że żużel potrzebuje takich kontrowersyjnych, bezko Czytaj całość