- Zamysł jest taki, by Wodjakow miał w Zielonej Górze swoją bazę. Nie będzie już musiał tracić czasu na długie i męczące podróże z odległego Bałakowa. Chcemy dać mu szansę do wielu startów, a co za tym idzie, do sportowego rozwoju. Mam nadzieję, że wykorzysta okazję i potwierdzi, że naprawdę obdarzony jest sporym żużlowym talentem. Nasz junior trafi pod opiekę jednej z zielonogórskich rodzin - powiedział na łamach Gazety Wyborczej Kamil Kawicki, rzecznik prasowy zielonogórskiego klubu.
Źródło artykułu: