24 lipca wygasło zawieszenie Aleksandra Łoktajewa. W środę Ukrainiec ma odebrać wizę, a w czwartek zawodnik ma trenować na owalu przy Wrocławskiej 69. - O Łoktajewie nie wiem nic. Nikt do mnie nie zadzwonił, zawodnik też się nie odzywał. Ja próbowałem się cokolwiek dowiedzieć, ale chłopa nie ma. Na razie rozmawiam o czymś, o czym nie mam zielonego pojęcia. Nie widziałem chłopa rok czasu. Nie raczył do mnie zadzwonić, chociaż od dawna wie, że jestem trenerem. Traktuję go na razie jak człowieka-widmo. Nie ma go. Dobijałem się do jego mechaników już od dwóch miesięcy. Ludzie z Bydgoszczy, którzy mają z nim kontakt, opowiadali mi różne rzeczy o sprzęcie. Gdy chciałem konkretów, to nikt już nic mi nie mówił. Do dziś o Łoktajewie z klubu nie dowiedziałem się ani słowa - przyznał Marek Cieślak w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Nie jest jasne, czy Łoktajew pojawi się w składzie Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra już w najbliższym meczu ligowym, kiedy to Żółto-Biało-Zieloni udadzą się na wyjazdowe spotkanie do Leszna, gdzie zmierzą się z miejscową Fogo Unią. W awizowanym składzie ekipy z Winnego Grodu pod numerem 2. znalazł się Alex Zgardziński.
- Nawet nie wiem, co on Łoktajew robił, czy waży 60 kg czy 70. Dla mnie to śmieszna sprawa, bo facet już dawno wiedział, kiedy mu się kończy kara, kiedy może trenować. Robotnicy z Ukrainy, którzy pracują u mojego kolegi, załatwiają sobie wizy i pracują, a tu się nagle okazuje, że kolega Łoktajew ma wielkie problemy, ale to są chyba problemy z jego życiem. Dlatego na razie nie wiem, czy facet jest przygotowany do jazdy, czy można go wstawić do składu, czy jeden trening wystarczy, by jechał w meczu ligowym - skomentował szkoleniowiec Ekantor.pl Falubazu.
Zajrzałem więc do Was moi drodzy xD
cala dobre hahaha
ja nie kopiuje bo po co?
wy od tego ejstescie. zeby MNIE KOPIOWAC. haha