Ukrainiec po przyjeździe do klubu dopełnił formalności kontraktowe, przeszedł badania lekarskie i po raz pierwszy od momentu zawieszenia trenował na torze. - Cieszę się, że znów jestem w Falubazie - powiedział Aleksandr Łoktajew.
Rok rozstania z żużlem 22-latek spędził w Rosji i na Ukrainie, gdzie przygotowywał się fizycznie, m.in. grając w hokeja, pływając i jeżdżąc na rowerze. - Na początku byłem w domu w Rosji z moją rodziną, ale też intensywnie trenowałem, by po powrocie do jazdy, być w dobrej formie. Potem wróciłem na Ukrainę, sporo czasu spędziłem w górach, gdzie miałem możliwość bardziej zadbać o swoje zdrowie - wyjaśnił Ukrainiec.
W piątek Łoktajew został potwierdzony do startów w Ekantor.pl Falubazie i jeśli znajdzie uznanie w oczach Marka Cieślaka, może wystąpić w niedzielnym meczu zielonogórskiej drużyny w Lesznie. - Teraz, gdy znów jestem w Zielonej Górze, chcę jak najszybciej wejść w sferę żużlowca i odzyskać dawną prędkość na torze. Zrobię wszystko, by znów cieszyć swoją jazdą zielonogórskich kibiców jako pełnoprawny zawodnik Falubazu. Dziękuję za szansę i do zobaczenia na zawodach. Mam nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej - dodał Łoktajew.
ZOBACZ WIDEO Polonia - Wanda: Zwycięstwo Szczepaniaka na koniec (źródło TVP)
{"id":"","title":""}