Adrian Miedziński ma problem na Motoarenie. Gajewski wskazuje przyczynę

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Adrian Miedziński

Get Well Toruń po dobrym meczu pokonał na własnym torze Stal Gorzów 50:40. W zespole gospodarzy większość zawodników pojechała na wysokim poziomie. Zawiódł jedynie Adrian Miedziński.

Torunianie do meczu ze Stalą Gorzów podeszli bardzo zmobilizowani. Ostatecznie zdobyli 50 punktów, co menedżer Jacek Gajewski uznaje za duży sukces. - Jestem zadowolony z wyniku. Jechaliśmy z naprawdę mocnym zespołem i to było widać. Stal nie jest liderem Ekstraligi przez przypadek. Gorzowianie dominowali te rozgrywki, a my zanotowaliśmy z nimi pewne zwycięstwo. Rozczarowany nie jestem. Przed meczem nastawialiśmy się na wygraną i powiedzieliśmy sobie, że byłoby idealnie przekroczyć granicę 50 punktów. Bardzo blisko tego celu byliśmy. Z przebiegu meczu było widać, że Stal jechała solidnie. Pojawiły się u nich problemy, ale Kasprzak, Zmarzlik czy Iversen byli bardzo groźni na naszym torze - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty menedżer torunian.

W zespole gospodarzy dobre zawody pojechała większość zawodników. Kolejny raz na Motoarenie problemy miał jednak Adrian Miedziński, który zdobył zaledwie trzy punkty. - Adrian musi zrobić trochę porządku w sferze mentalnej. W meczach wyjazdowych jedzie solidne lub nawet bardzo dobrze. W Toruniu coś jest nie tak. Nie wiem, czy nie wywiera na sobie zbyt dużej presji. Nie wydaje mi się natomiast, żeby jego problemem był sprzęt. Jest trochę rozkojarzony i czasami może dokonywać złych wyborów. Silników ma jednak dużo i podchodzą one od dobrych tunerów. To nie jest główna przyczyna - podkreślił Gajewski.

Menedżer torunian zachowuje jednak spokój. Przed kolejnym meczem trudno spodziewać się zmian w jego zespole. - Jestem zwolennikiem tezy, że zwycięskiego składu nie powinno się zmieniać. Kacper Gomólski po jednym meczu pauzy ostatnie dwa spotkania pojechał naprawdę dobrze. Wywiązał się z roli zawodnika drugiej linii. Na ten moment nie widzę potrzeby robienia zmian. Trzeba by się najpierw zastanowić, co jakiekolwiek roszady miałyby teraz dać drużynie - zakończył Gajewski.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: mam nadzięję, że będziemy grali jeszcze lepiej (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: