Do końca nie było to pewne, czy Woryna wystąpi w tym spotkaniu, bowiem obawiano się reakcji kibiców tarnowskiego klubu. - Do tego meczu mamy jeszcze tydzień czasu, ale dlaczego ma tam nie jechać Kacper Woryna? Będzie obciążony, ale kiedyś będzie musiał w Tarnowie wystartować. Dochodzenie w sprawie Krystiana Rempały trwa. Żadne wyroki nie zostały przedstawione. Wszystko jest jeszcze w trakcie. Co do reakcji kibiców, to znajdzie się jeden oszołom lub dwóch, a reszta jest normalna - powiedział Piotr Żyto.
Wszystko rozchodzi się o śmiertelny wypadek zawodnika Unii, Krystiana Rempały na rybnickim torze. Wtedy to Woryna nie opanował motocykla, który uderzył w juniora tarnowskiego klubu. - My mamy tracić szansę jechania z Kacprem, bo ktoś powie, że coś tam było? Trzeba trochę dojrzeć. Do tej pory siedziałem cicho, nic nie mówiłem. Nie wiem czy to mogę jeszcze powiedzieć, ale dysponuję zdjęciami, które przekazałem policji w trakcie przesłuchania, gdzie spadający kask był odpięty. Gdyby był zapięty, nie byłoby tego, co przeżywamy tutaj wszyscy - stwierdził trener ROW-u Rybnik.
Rybniczanie z całą pewnością będą chcieli zwyciężyć w Tarnowie, bowiem są jeszcze bliscy tego, by awansować do fazy play-off. - Z całym szacunkiem dla niektórych, ale pewne rzeczy trzeba rozgraniczyć. Takich przypadków jest wiele. W niedzielę przewrócił się Tobiasz Musielak, a kontuzję mógł mieć Andreas Jonsson. Gdyby kask byłby zapięty, to chłopak by wstał, otrząsnąłby się i jechałby dalej. Ten temat i dywagacje chciałbym zakończyć. Jedziemy z Kacprem Woryną do Tarnowa - zakończył Żyto.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: mam nadzięję, że będziemy grali jeszcze lepiej (źródło TVP)
{"id":"","title":""}