Częstochowianie znajdują się w korzystnej sytuacji przed finiszem rozgrywek. Obecnie podopieczni Michała Finfy zajmują trzecią lokatę w stawce, tracąc dwa punkty do Lokomotivu Daugavpils. Eko-Dir Włókniarz może jednak dogonić Łotyszy już w sobotę, gdy rozegra zaległe spotkanie ze Stalą BETAD Leasing Rzeszów.
- Na ten moment staramy się nie wybiegać myślami dalej, niż do tego spotkania. Ten mecz tak naprawdę zdefiniuje to, o co będziemy walczyć. Jeżeli zgodnie z planem uda się nam wygrać, dogonimy Łotyszy i będziemy rywalizować o drugą lokatę, która daje finał rozgrywek. Jeżeli nie sięgniemy po wygraną, bardzo skomplikujemy sobie to zadanie - przyznaje prezes klubu, Michał Świącik.
Możliwe, że częstochowianie nie tylko zrównają się w ten weekend z Lokomotivem, ale i go wyprzedzą. Warunkiem do tego koniecznym jest zdobycie punktu bonusowego. Wydaje się, że jest on w zasięgu gospodarzy. Stal BETARD Leasing Rzeszów wygrała wcześniej na własnym torze różnicą dziesięciu punktów. Włókniarz, w przypadku rozegrania naprawdę dobrego meczu, może tę stratę odrobić.
- Zapewniam jednak, że podejdziemy do tego meczu z dużym spokojem, bez huraoptymizmu. Stal jest trudnym przeciwnikiem, który na pewno postawi poprzeczkę wysoko. Jesteśmy faworytami, ale wiemy też, że o końcowe zwycięstwo wcale łatwo nie będzie - kwituje prezes klubu.
ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
I wszyscy w naszym pięknym kraju są szczęśliwi :)
A Łotysze no cóż...
Zapraszamy za rok do Nice...
I nie musicie już nam za to dziękować że p Czytaj całość