Norbert Kościuch narzeka na zagranicę. "Tam każdy dba o swój ogródek"

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Norbert Kościuch
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Norbert Kościuch

Norbert Kościuch w meczu przeciwko KSM Krosno wywalczył komplet 15 punktów. Zawodnik Polonii po raz kolejny pokazał, że jest ofensywnie jeżdżącym zawodnikiem i nie ma dla niego straconych pozycji.

Wiele osób może zarzucić popularnego "Norbiemu" ryzykowną jazdę. W niedzielnym spotkaniu zawodnik nie miał sobie równych. Mimo drobnych błędów potrafił znajdować odpowiednie ścieżki, które prowadziły go do kolejnych zwycięstw. - Po prostu jeżdżę na tyle ile pozwalają rywale. Goście zostawiali mi miejsce, więc to wykorzystywałem. Wszystko było fair. Zarówno Mirosław Jabłoński, jak i Siegiej Łogaczow zostawiali mi miejsce na atak. W Pile można się ścigać i robić niezłe widowisko. Speedway to nie szachy. Trzeba szanować siebie i rywali. Czy w mojej jeździe jest ryzyko? Cieszę się, że po prostu cało i zdrowo - powiedział z uśmiechem Norbert Kościuch.

Kilka tygodni temu zawodnik podpisał kontrakt w lidze duńskiej. Opowiadał wtedy, że więcej jazdy pozwoli mu utrzymać wysoką formę do końca sezonu. - Generalnie nie mam za wiele tej jazdy w Danii. Aczkolwiek jest więcej niż w zeszłym roku. W ligach zagranicznych jest problem z obcokrajowcami, bo tam każdy dba o swoich. Mam nadzieję, że w Polsce też tak będzie. Tam każdy dba o swój ogródek i tak to powinno wyglądać też u nas - komentował sprawę startów zagranicznych.

W najbliższą sobotę Polonia Piła udaje się do Gdańska. Kościuch jest optymistycznie nastawiony na to spotkanie i liczy, że uda się sprawić miłą niespodziankę. - Chcemy pojechać do Gdańska utrzeć nosa rywalom. Czy nam się to uda? Okaże się w sobotę - zapowiada.

Do końca rundy zasadniczej Nice Polskiej Lidze Żużlowej zostają trzy kolejki. "Norbi" podkreśla na każdym kroku, że dobrze czuje się w Pile. Decyzję o tym czy na dłużej zostanie w Polonii podejmie jednak po zakończeniu rozgrywek. - Skupiam się na tym, co jadę w tym roku. Gdy się sezon zakończy to przyjdą przemyślenia, co dalej. Póki, co nie zawracam sobie tym głowy - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Koszulka Ronaldo i wielkie trofea. Zobacz muzeum reprezentacji Brazylii! (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: