Rybniczanie, podobnie jak grudziądzanie, zakończyli już rywalizację w sezonie 2016. Drużyna ROW-u spełniła swój przedsezonowy cel i utrzymała się w PGE Ekstralidze, zajmując szóstą lokatę w tabeli. Klub może już zacząć myśleć o budowie składu na kolejny rok.
- Oczywiście jest to temat, który nas zajmuje, ale w wychodzimy z założenia, że lepiej chwalić się faktami. Publicznie o negocjacjach rozmawiać nie chcemy. Nie powiem w tym momencie, czy planujemy w zespole większe czy mniejsze zmiany. Zakończony właśnie sezon oceniam jednak bardzo pozytywnie. Wszystkim naszym zawodnikom należą się słowa uznania - podkreśla prezes Krzysztof Mrozek.
Nie należy się spodziewać, by rybniczanie poszli w ślady MRGARDEN GKM-u Grudziądz i już na dniach podpisali nowego kontrakty z dotychczasowymi zawodnikami. - Nie skończył się jeszcze sierpień i nie ma potrzeby się spieszyć. Wiele wskazuje na to, że po sezonie wejdzie nowy wzór kontraktów. Nie wiadomo poza tym dokładnie jakie będą uregulowania finansowe. Oceniam, że ogłaszanie nowych umów już teraz jest zagraniem medialnym - dodaje prezes ROW-u.
Wiadomo, że pierwszeństwo przy rozmowach będą mieli dotychczasowi zawodnicy. W kuluarach mówi się, że tegoroczny beniaminek chce zatrzymać trzon zespołu, jaki stanowią Grigorij Łaguta, Max Fricke, Rune Holta i młodzieżowcy. - Możemy rozmawiać z naszymi zawodnikami, a z tymi z innych klubów dopiero po wyznaczonym w regulaminie terminie. Chcemy się tego trzymać. Tak jak wspomniałem, działamy na spokojnie. Pośpiech nie jest wskazany - kwituje prezes klubu.
ZOBACZ WIDEO "Wystarczyłaby odrobina determinacji i zwycięstwo byłoby nasze" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}