Trudny wyjazd dla Jarosława Hampela. Zawodnik zdradził przyczynę

Po dwóch udanych zawodach, Jarosław Hampel zaliczył bardzo ciężkie spotkanie w Toruniu. "Mały" zdobył zaledwie jeden punkt, ale z optymizmem patrzy w przyszłość.

Konrad Marzec
Konrad Marzec
Jarosław Hamepl WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak / Jarosław Hamepl

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra musiał uznać wyższość Get Well Toruń (40:50) i na rewanżowe półfinałowe starcie pojedzie z dziesięciopunktowym debetem. Zabrakło punktów zdobywanych przez Patryka Dudka oraz Jarosława Hampela. "Mały" po powrocie do ścigania zaliczył bardzo dobry mecz przeciwko Unii Tarnów oraz zajął drugie miejsce w Łańcuchu Herbowym. Trzeci test miał być zdecydowanie najtrudniejszy i tak też się stało.

- Czuję się już całkiem nieźle, byłoby bardzo miło jakbym jeździł jeszcze lepiej, szczególnie w niedzielnym meczu. Nie udało mi się to, nie nawiązałem walki. To były dla mnie ciężkie zawody, chociażby ze względu na klasę rywala. Po drugie, tor w Toruniu jest bardzo techniczny i w tym momencie, kiedy ja zaczynam sezon, to były okoliczności, które nie sprzyjały, aby myśleć o dobrym wyniku. Starałem się, ale okazuje się, że nie jestem jeszcze w tak dobrej formie, żeby nawiązać walkę, przynajmniej na Motoarenie - komentuje Hampel.

Wynik 50:40 dla Aniołów sprawia, że drużynę z Winnego Grodu czeka ciężkie zadanie w rewanżu, ale nie jest to zadanie wykraczające poza możliwości drugiego zespołu sezonu zasadniczego. - To jest sporo i zdajemy sobie z tego sprawę, że to nie będą łatwe zawody. Nie ma takich, a w play-offach tym bardziej. Nie mniej jednak, nie będziemy się specjalnie nad tym zastanawiać, tylko od początku spotkania w Zielonej Górze postaramy się zaatakować - zapewnia "Mały".

Get Well dysponuje sporym atutem własnego toru. Marek Cieślak szukał sposobu na zdobycie tej twierdzy i postanowił pomieszać nieco w parach. W efekcie, Hampel miał startować z wewnętrznych pół, ale to nie przełożyło się na dobrych wynik. - Można powiedzieć, że drużyna z Torunia wygrywała większość startów. Nawet w tych biegach, gdzie Jason Doyle czy Piotr Protasiewicz jechali dobrze, to musieli się szarpać o każdy centymetr na torze, a starty lepsze mieli gospodarze. Ja sam nie mogłem sobie w tym elemencie poradzić, a na dystansie nie było płynności. Brakuje mi objeżdżenia, czasu jest już w tym sezonie niewiele, ale będę się starał, żeby jechać lepiej - podkreśla Hampel.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy Falubazem a Get Well zaplanowano na 11 września.

ZOBACZ WIDEO: Siatkarka Budowlanych Łódź fanką Janusza Kołodzieja


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Jarosław Hampel pokaże pełnię możliwości w rewanżu na torze w Zielonej Górze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×