Władysław Gollob: Mamy satysfakcję. Nie udało się oszukać sportu

Polonia Bydgoszcz wygrała w Rawiczu, a KSM Krosno nie zdobyło punktu bonusowego w rywalizacji z krakowianami. W rezultacie drużyna Władysława Golloba zapewniła sobie utrzymanie w Nice PLŻ. - Mamy w tej chwili satysfakcję - mówi szef Polonii.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Władysław Gollob WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Władysław Gollob

Bydgoszczanie do utrzymania w Nice Polskiej Lidze Żużlowej potrzebowali nie tylko zwycięstwa w Rawiczu. Ważny był także wynik meczu w Krośnie. Gospodarze nie mogli w nim skasować trzech punktów. Ostatecznie oba warunki zostały spełnione i klub, na którego czele stoi Władysław Gollob, zapewnił sobie ligowy byt. - Mamy w tej chwili satysakcję. Szło nam naprawdę ciężko. Każdy, kto śledzi wyniki, doskonale wie, że na nasz zespół najeżali się wszyscy jak tylko mogli. Wyrwaliśmy to zwycięstwo. Piętnasty wyścig pojechał już na luzie, bo znaliśmy rezultat z Krosna. Tylko przypadkiem nie udało się oszukać sportu w tamtym spotkaniu - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty szef bydgoskiego klubu.

Władysław Gollob przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej w Nice PLŻ kreślił czarny scenariusz. Twierdził, że Speedway Wanda Instal Kraków nie będzie zainteresowana punktem bonusowym w Krośnie. - Tylko przypadek sprawił, że krośnianie tego bonusa nie zdobyli. Teraz już to jednak zostawmy. Jesteśmy w pierwszej lidze bez żadnej łaski. Mamy satysfakcję. Cieszę się szczególnie, że zrobiłem to rękami Polonistów. Nie splamiliśmy się żadną pożyczką, podbieraniem zawodników z innych klubów. Nie było również żadnej manipulacji. Miałem żużlowców, których skuteczność pozostawiała wiele do życzenia, ale nie brakowało im ambicji - podkreślił Gollob.

Polonia może zatem odetchnąć z ulgą. Niebawem w Bydgoszczy przyjdzie czas na szersze podsumowania. - Za wcześnie, żeby mówić jak będzie wyglądać drużyna w przyszłym roku. Najpierw pojedziemy się wykąpać z całym zespołem lub zorganizujemy przyjęcie. Na analizę będzie dużo czasu. Mogę jednak już teraz powiedzieć, że ci zawodnicy zrobili postęp. Curyło zaczyna wygrywać biegi. Tylko przypadkiem zdarza się, że nie dojeżdża do mety na punktowanej pozycji. To ogromny sukces szkoleniowy i wyczyn Mikołaja, który zbiera się do solidnego jeżdżenia. Nie zawiódł mnie Adamczak. Kiedy był zupełnie na dnie, wrócił do Polonii i odegrał bardzo ważną rolę. Jego obecność była mobilizująca. Kułakow i Kudriaszow zasługują na słowa pochwały, chociaż w różnej skali - dodał na zakończenie Gollob.


ZOBACZ WIDEO Wybrzeże - Lokomotiv: bieg czwarty na remis (źródło TVP)


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×