Powstał utwór w hołdzie Krystianowi Rempale. Premiera na finale Ekstraligi?

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Martyna, siostra tragicznie zmarłego Krystiana Rempały, nagrała balladę na cześć swojego brata. W teledysku wystąpili znani żużlowcy z PGE Ekstraligi. Są szanse, że utwór ten usłyszymy 25 września na finale rozgrywek.

Do tragicznego wypadku z udziałem Krystiana Rempały doszło 22 maja podczas zawodów w Rybniku. Został on wówczas uderzony przez motocykl. Siła była tak duża, że juniorowi "Jaskółek" spadł kask z głowy, bez żadnej ochrony uderzył nią o tor i stracił przytomność. Lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie, ale Krystiana nie udało się ostatecznie uratować. Jego siostra - Martyna, postanowiła go upamiętnić, przygotowując dla niego autorską balladę.

- Zdecydowałam się na produkcję utworu, a następnie nagranie do niego teledysku, ponieważ Krystian zasługuje na to, aby o nim nie zapomniano - podkreśla Martyna Rempała. - Był wartościowym człowiekiem i wspaniałym sportowcem. Pokazał mi, że nie ma rzeczy w życiu niemożliwych. Jeśli odkryjesz to coś w sobie, to pomimo trudności jakie spotykasz na tej drodze walcz i nie poddawaj się, a w końcu dostaniesz to, czego pragniesz najbardziej. Zapatrując się na niego mimo tego, że był młodszy wyrosłam na tak silną dziewczynę, która od najmłodszych lat doskonale wiedziała, czego chce. Nigdy nie zapomnę chwil spędzonych z moim bratem. Cokolwiek robiliśmy, to robiliśmy razem. Nigdy nie chciałam być sama i długo nie musiałam - dodaje.

Cały utwór został przygotowany w pełni profesjonalnie. Autorką tekstu jest Pati Sokół, która na co dzień współpracuje z producentami za oceanem. Kompozytorem ballady został Marcin Bracichowicz - polski gitarzysta rockowy do niedawna wieloletni członek zespołu IRA, obecnie grający w zespole Sen. Producentem nagrań jest z kolei Marcin Limek, współpracujący z wieloma znanymi artystami. Scenariusz do teledysku ustalano wspólnie, razem z ekipą filmową z Dolnego Śląska. - Przygotowania trwały około dwa miesiące. Pojawiły się wokół mnie osoby, które także chciały tę pamięć o Krystianie uwiecznić. Myślę, że jest to trochę zasługa Krystiana, który nad nami czuwa, że podsunął mi tak wspaniałe osoby. W tym tekście zostało ujęte wszystko to co czuję - żal, ból, niezrozumienie, niezgoda, wspomnienie… Następnie to wszystko musiało zostać wyprodukowane, a więc każdy instrument osobno był nagrywany w studiu w Radomiu, a na samym końcu nagrałam wokal - wyjaśnia Martyna.

źródło zdjęcia: SFALEXANDER.PL
źródło zdjęcia: SFALEXANDER.PL

W teledysku do utworu wystąpiło wielu znanych żużlowców PGE Ekstraligi - m.in. Emil Sajfutdinow, Adrian Miedziński, Kacper Gomólski czy Artiom Łaguta. Nagrywano go na Motoarenie w Toruniu. - Aby ta ballada nie pozostała tylko piosenką, postanowiliśmy stworzyć do niej także "obrazek". Tutaj priorytetem była możliwość zrealizowania tego projektu na Motoarenie w Toruniu, a więc w związku z tym - uzyskanie zgód (tutaj serdecznie dziękujemy panu Marianowi Filipiakowi z MOSiR w Toruniu za błyskawiczną zgodę w kwestii wykorzystania obiektu), dogranie terminów, wynajęcie ekipy filmowej, zebranie zawodników, i wiele innych szczegółów logistycznych związanych z tym przedsięwzięciem. Ostatecznie wyszło bardzo dużo pięknych ujęć, z których jest co wybierać - podkreśla siostra Krystiana Rempały.

Twórcy utworu liczą na to, że jego premiera wraz z teledyskiem nastąpi 25 września, podczas ostatniego w sezonie meczu PGE Ekstraligi w Gorzowie. - Od zarządu klubu, gospodarza tego finału, tak naprawdę zależy to, czy wyrazi zgodę. Rozmawialiśmy już wstępnie z prezesem PGE Ekstraligi, jednak kluczowa jest tu decyzja klubu. Jest to finał rozgrywek, gdzie to wszytko się stało. Świat żużlowy, jak i sama liga na chwilę stanął w miejscu. To swojego rodzaju symbol, że na ostatnim meczu największej żużlowej ligi na świecie, oddamy hołd Krystianowi w ten muzyczny sposób. Mamy nadzieję, że nasza inicjatywa zostanie pozytywnie rozpatrzona i to się po prostu wydarzy - podsumowuje Martyna.

Co ważne, córkę w całym przedsięwzięciu wspiera najbliższa rodzina. - Jestem z niej dumny. Kiedy czuła ostatni jego oddech mówiła: "Krystianku, zaśpiewam dla ciebie piosenkę. Nie pozwolę, żeby o tobie zapomnieli, zasługujesz na to". Wtedy nie wiedziałem, że nastąpi to tak szybko. W tak krótkim czasie uda się spełnić tę obietnicę. Krystian, jak i Martyna ciężko pracowali - wierzyli, że pracą i uporem mogą dojść do sukcesu. Tą balladą chciała oddać mu hołd - mówi ojciec Martyny, Jacek Rempała.

Źródło artykułu: