Mniej kibiców gości na finale w Gorzowie. Działacze Get Well oburzeni

Działacze Get Well Toruń są oburzeni postępowaniem Stali Gorzów. Zamiast 725, do rąk kibiców przyjezdnych trafić ma zaledwie 370 wejściówek. "Takiego postępowania Stali się nie spodziewałem" - napisał Przemysław Termiński.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

O tym, ilu kibiców gości ma być na obiekcie, mówi jasno regulamin licencyjny.
Stal Gorzów powinna udostępnić kibicom z Torunia pięć procent ze wszystkich biletów na stadionie. Właściciel Get Well, Przemysław Termiński zaznacza jednak, że gorzowianie złamali tę zasadę.

"Stal chciała ograniczyć do minimum liczbę gości z Torunia i dokładnie to zrobiła. Notabene bilety w liczbie 370 były sprzedawane przez Internet i tak naprawdę nie mam żadnej pewności, czy faktycznie trafiły w ręce kibiców Torunia. To już wyjaśni się w dniu meczu... Swoją droga akurat ze strony Stali takiego postępowania się nie spodziewałem" - napisał na swoim profilu facebooowym Przemysław Termiński.

Do słów właściciela Get Well odniósł się już prezes Stali, Ireneusz Maciej Zmora. Jak tłumaczy, błąd popełnili w tym przypadku torunianie. Zaznacza bowiem, że nie zgłaszali oni żadnego zapotrzebowania na wejściówki dla grupy zorganizowanej. - Pytaliśmy nawet stronę toruńską, czy zgłasza przyjazd swoich kibiców. Usłyszeliśmy, że nie zajmują się tym tematem. Z tego też względu podjęliśmy decyzję, że sprzedamy część z tych biletów. Dla kibiców z Torunia zostawiliśmy 375 wejściówek - wyjaśnia w rozmowie z WP SportoweFakty Ireneusz Maciej Zmora. Prezes Stali zaznacza, że jeśli doszło w tej sytuacji do nieporozumienia, to wina leży po stronie klubu z Torunia.

Przemysław Termiński wyjaśnia na portalu społecznościowym, że liczył na dobrą wolę ze strony gorzowskiego klubu. Jak podkreśla, Stal także nie zgłaszała przed pierwszym meczem finałowym grupy zorganizowanej. Pomimo tego, torunianie zapewnili fanom miejsca na Motoarenie. W Toruniu liczono, że Stal postąpi przy okazji rewanżu tak samo. "My wyszliśmy z założenia, że chętni z Gorzowa mają również prawo obejrzeć mecz i pomimo nacisków, nie ograniczyliśmy w żaden sposób strefy gości. Przygotowaliśmy ok. 800 miejsc siedzących i 100 stojących" - wyjaśnia właściciel Get Well Toruń.

W całej sprawie warto przyjrzeć się, co stanowi regulamin. Zgodnie z zapisami, organizator zawodów ma obowiązek przyjąć kibiców gości do wydzielonego sektora w liczbie odpowiadającej co najmniej 5 proc. ogólnej liczby miejsc na stadionie wyłącznie w przypadku, gdy otrzyma "Listę Uczestników Wyjazdu" zgodnie z postanowieniami pkt 7.

W przypadku braku listy i nie zgłoszenia zapotrzebowania przez klub gości, o przyjęciu kibiców gości decyduje organizator zawodów przyjmując, że będzie on ponosił całkowitą odpowiedzialność dyscyplinarną za spowodowane przez nich naruszenia regulaminu. Ponadto, organizator nie ma obowiązku utworzenia wydzielonego sektora dla kibiców gości i zapewnienia określonej liczby miejsc dla kibiców gości odpowiadającej, co najmniej 5 proc. ogólnej liczby miejsc na danym stadionie, a wolne miejsca włącza się do normalnej dystrybucji biletów i pozostają one do dyspozycji organizatora.

Jak tłumaczą władze PGE Ekstraligi, jeśli Get Well nie zgłosił grupy zorganizowanej, klub z Gorzowa nie ma obowiązku wydzielania sektora dla kibiców przyjezdnych. Tym niemniej nie jest to równoznaczne ze zwolnieniem Stali z obowiązku zapewnienia dla fanów drużyny gości 5 proc. biletów (nie muszą to być wejściówki na wydzielony sektor).

ZOBACZ WIDEO: Tak Kajetanowicz jechał po drugi z rzędu tytuł ERC


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×