Radość w ekipie toruńskiej. "Powinniśmy się cieszyć ze srebrnego medalu"
Drużyna Get Well Toruń przegrała w Gorzowie 39:51 i to miejscowa Stal cieszyła się ze złotych medali. Torunianie wywalczyli srebrne krążki, ale w ich obozie panowały dobre nastroje na koniec sezonu.
Zespół prowadzony przez Jacka Gajewskiego dzielnie walczył w finałowym dwumeczu. Ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Stali Gorzów i to żółto-niebiescy mogli świętować wywalczenie tytułu Drużynowego Mistrza Polski. - Bardzo chciałbym pogratulować drużynie z Gorzowa złotego medalu, bo pojechała świetny sezon. Stal pojechała bardzo dobrze nie tylko w finale, ale jechała tak przez cały rok - przyznał Martin Vaculik.
Get Well Toruń w półfinale wyeliminował Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra i o złoto musiał walczyć właśnie z ekipą żółto-niebieskich, którzy także wygrali rundę zasadniczą PGE Ekstraligi. - Trudniejszego konkurenta do finału nie mogliśmy sobie wybrać - ocenił krótko Słowak.
Toruńskie Anioły zdobyły drugie miejsce w tym sezonie i wywalczyły srebrne krążki. To dobre osiągnięcie dla tego zespołu? - Myślę, że powinniśmy się cieszyć ze srebrnego medalu, bo to bardzo dobry wynik. Ten sezon mieliśmy różny i po tych wszystkich perypetiach, które mieliśmy, to srebro jest w porządku - odparł "Vacul".
Drużyna z Grodu Kopernika w pierwszym meczu finałowym wygrała u siebie 49:41 i w Gorzowie musiała bronić tej zaliczki. Okazała się ona jednak zbyt mała. - Na pewno jak jedziemy w finale, to chęć jest na złoto. Ale w dwumeczu lepsza okazała się gorzowska Stal i to jej należą się gratulacje. My musimy się postarać, żeby w przyszłości było lepiej - przyznał Vaculik.
ZOBACZ WIDEO: Nowy-stary mistrz Nice PLŻ. Lokomotiv znów na szczycieCzy Vaculik zostanie na kolejny sezon w Toruniu? - Teraz chcę spokojnie zakończyć sezon. Czekają mnie jeszcze finały w Szwecji i dopiero później będę się zastanawiał nad swoją przyszłością - zakończył.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>