Fogo Unia nie awansowała do play-offów PGE Ekstraligi, a sezon zakończył się dla niej niepowodzeniem. Włodarze klubu pracują obecnie nad kształtem drużyny na sezon 2017. Niewiadomą pozostaje to, czy w zespole pozostanie Nicki Pedersen. Duńczyk podpisał jesienią ubiegłego roku 2-letnią umowę. Jak dotąd zarząd nie zaprosił go jednak na rozmowy.
O przyszłość Pedersena w Lesznie zapytaliśmy głównego polskiego sponsora - firmę Farm2Farm, która dotychczas owocnie z nim współpracowała. Jej właściciele chcieliby, by podobnie wyglądało to w sezonie 2017.
- Nie widzę żadnych przeszkód odnośnie dalszej współpracy z Nickim. Chcemy, żeby został na kolejny sezon w Lesznie. Obecnie czekamy po prostu na rozwój sytuacji - mówi jeden ze wspólników firmy Farm2Farm, Adam Kośmider.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy wynika, że na dalszej jeździe w Fogo Unii zależy także samemu Duńczykowi. Z otoczenia zawodnika słyszymy, że nie prowadzi on obecnie żadnych rozmów z innym klubem Ekstraligi.
Sam Nicki Pedersen i jego sponsor to jednak za mało, by "Power" został w Lesznie. Czasem do tanga trzeba... trojga - w tym przypadku woli ze strony zarządu Fogo Unii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Arszawin przypomniał o sobie. Wspaniałym golem