Piotr Protasiewicz z wygraną, której mu brakowało

WP SportoweFakty / One Sport / Piotr Protasiewicz
WP SportoweFakty / One Sport / Piotr Protasiewicz

Zwycięstwem Piotra Protasiewicza zakończył się 66. Memoriał Alfreda Smoczyka. Zawodnik Ekantor.pl Falubazu przyznaje, że sięgnął po triumf, którego w jego dorobku do tej pory brakowało.

Zawody, które były zwieńczeniem żużlowego sezonu w Lesznie, zakończyły się niedosytem. Wszystko z powodu niekorzystnej aury pogodowej. Ostatecznie, z powodu upadów deszczu, które zepsuły tor, Memoriał Alfreda Smoczyka przerwano po rozegraniu dwunastu biegów. Zwycięzcą uznano Piotra Protasiewicza, który zgromadził najwięcej - osiem punktów.

- Szkoda, że warunki pogodowe wprowadziły tyle zamieszania, ale na to akurat nie mamy wpływu. Rywalizowałem już nieraz w Memoriale Smoczyka i stawałem nawet na podium. Nigdy jednak nie udało mi się wygrać. Co prawda zawody skrócono, ale satysfakcja, że udało mi się stanąć na najwyższym stopniu podium, pozostaje. Tego zwycięstwa mi w kolekcji brakowało - przyznał po zawodach w Lesznie Protasiewicz.

Kapitan Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra przyznaje, że przerwanie rywalizacji po dwunastu biegach było jedyną racjonalną decyzją. Stan nawierzchni z serii na serię stawał się coraz gorszy. - Warunki na torze naprawdę nie były najlepsze i głosy o przerwaniu ścigania pojawiły się już przy siódmym wyścigu. Ostatecznie postanowiliśmy jednak odjechać te trzy serie, przede wszystkim dla kibiców- zaznaczał Protasiewicz.

Turniej w Lesznie nie był jeszcze ostatnim tegorocznym występem tego zawodnika. "PePe" pojedzie 9 października w meczu reprezentacji Polski z Resztą Świata w Zielonej Górze. - To będzie zwieńczenie tego sezonu. Ostatnie dwa mecze kadry z Rosją i Danią kończyły się remisami. Chcielibyśmy na zakończenie zmagań sięgnąć w końcu po meczową wygraną. Liczymy na dobrą pogodę i fajne ściganie - podsumował Protasiewicz.

ZOBACZ WIDEO: Nowy-stary mistrz Nice PLŻ. Lokomotiv znów na szczycie

Komentarze (8)
avatar
kaletal
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piotr Protasiewicz przechodzi do historii. Wygrał wszystkie indywidualne turnieje w kraju.
1996 Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego
1999 Indywidualny Mistrz Polski
2001 Złoty
Czytaj całość
avatar
Papcio
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Protas tak naprawdę wygrał "psim swędem".Gdyby zawody odjechały wszystkie biegi-zwyciężył by Dudek. 
avatar
Caps
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Odjechaliście przede wszystkim po to, żeby zakończyć zawody po 12. biegu i nie oddawać kibicom pieniędzy za nierozegrany turniej. Jak tor nie nadawał się do jazdy, trzeba było przerwać zawody j Czytaj całość