Przesądzone jest już to, że Unia Tarnów nie będzie startować w PGE Ekstralidze. Zaproszenie do najwyższej klasy rozgrywek przyjęli bowiem włodarze Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Może to oznaczać, że w Jaskółkami pożegna się lider zespołu - Janusz Kołodziej. Jego menedżer Krzysztof Cegielski potwierdza, że zawodnik ma propozycje z PGE Ekstraligi.
W kuluarach mówi się, że Kołodziej jest priorytetem Fogo Unii Leszno. Cegielski nie zaprzecza, że doszło do rozmów, ale zaznacza, że nic nie jest jeszcze przesądzone. - Czytam o dużych procentach, mówiących o tym, że Janusz będzie jeździć w Lesznie, ale sytuacja wygląda trochę inaczej. Wiemy, że zainteresowanie ze strony kilku klubów jest duże, ale żadnych poważnych rozmów jeszcze nie prowadzimy. Mamy swój plan, który realizujemy i czekamy na ostateczny rozwój wydarzeń. Zapewniam, że decyzja nie zapadła - mówi Cegielski.
W najbliższym czasie Kołodzieja i jego menedżera czeka jeszcze spotkanie w Tarnowie. Na to, że zawodnik ten zostanie w Unii liczy nadal prezes Łukasz Sady. - Mamy umówione spotkanie i w niedalekiej przyszłości do niego dojdzie. Myślę, że wtedy będziemy pewniejsi co do ostatecznej decyzji. Będziemy tam rozmawiać też z głównym sponsorem, który wielotorowo z Januszem współpracuje. Na razie zachowujemy spokój, a co do decyzji, na pewno wybierzemy przyszłość, jaka dla Janusza będzie najlepsza - zaznacza "Cegła".
Menedżer Kołodzieja przyznaje, że wiele osób zwróciło uwagę na jego rozmowy z prezesem Fogo Unii - Piotrem Rusieckim podczas Gali PGE Ekstraligi. Zapewnił z uśmiechem, że nie prowadzili przy odświętnym stole negocjacji kontraktowych. - Może te procenty dotyczące Janusza w Lesznie wynikają właśnie z tego, że długo z prezesem Unii rozmawialiśmy. Piotr Rusiecki chyba się nie obrazi, jeśli zdradzę, że głównym tematem naszej rozmowy był kurs miedzi na świecie i handel węglem. A jeśli już mielibyśmy trzymać się terminologii procentowej, to daję 20 procent szans, że Janusz zostanie w Tarnowie. Po 10 procent mają natomiast pozostałe kluby - stwierdził żartobliwie Cegielski.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Byłoby mi przykro, gdybym miał odejść z Grudziądza
Pomóżcie się odbudować, piszcie co chcielibyście abyśmy wstawiali!