W piątej odsłonie dnia Piotr Świst przegrał start, ale już na pierwszym łuku przedarł się na drugie miejsce. Później uporał się z prowadzącym Kacprem Gomólskim i pewnie pomknął do mety po trzy punkty.
Po tym wyścigu zapanowała ogromna radość na trybunach. Na torze pojawili się koledzy Śwista i zaczęli go podrzucać. Tym miłym akcentem "Twisty" zakończył swoją przygodę z "czarnym sportem".
ZOBACZ WIDEO: Menedżer Jasona Doyle`a złożył deklarację Falubazowi