Trzy ligi dla żużlowców jeżdżących w PGE Ekstralidze. Są inne ważne zmiany!

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz

We wtorek władze PGE Ekstraligi spotkały się z klubami. Poruszony został temat dotyczący ograniczenia zawodnikom liczby lig. Później zapadły ostateczne decyzje dotyczące reguł, które będą obowiązywać w przyszłym roku.

W tym artykule dowiesz się o:

Od sezonu 2017 w PGE Ekstralidze będzie obowiązywał limit lig dla zawodników zgodny z zasadą: 1+1+1. Każdy żużlowiec będzie mógł startować jedynie w lidze polskiej, swojej lidze narodowej (o ile taką posiada), a także dodatkowo w jednej lidze zagranicznej, ale pod warunkiem, że uzyska z niej zgodę na pierwszeństwo wyboru PGE Ekstraligi w przypadku przełożonych terminów kolejek ligowych w Polsce.

Co w przypadku zawodników nie mających swoich lig narodowych? Dla takich zawodników ligą priorytetową stanie się liga polska, oprócz kontraktu w polskiej PGE Ekstralidze, aby traktować wszystkich tak samo, będą oni mogli dodatkowo wybrać na sezon rozgrywkowy dwie ligi zagraniczne, ale od swoich obu klubów zagranicznych również będą musieli uzyskać pisemne zgody na pierwszeństwo PGE Ekstraligi w przypadku przełożonych terminów w Polsce, które będą ewentualnie kolidowały z kalendarzem lig międzynarodowych. - Sezon 2017 traktujemy jako przejściowy, mając świadomość tego, że zakończone niedawno rozgrywki pokazały, iż w przypadku przełożonych meczów i startów zawodników w czterech lub pięciu ligach, były kolosalne problemy ze znalezieniem nowych dat ich rozegrania - mówi Wojciech Stępniewski, prezes Ekstraligi Żużlowej.

- Żużlowcy będą musieli dokonać wyborów, mając świadomość tego, że PGE Ekstraliga jest dla nich zdecydowanie najlepszym płatnikiem, wzbudza największe zainteresowanie kibiców i telewizji. Mam sygnały od wielu z nich, tak polskich, jak również zagranicznych, że ograniczenie liczby lig jest dobrym rozwiązaniem i spowoduje swego rodzaju uwolnienie rynku pracy, który do tej pory był zdominowany przez ograniczoną liczbę zawodników - dodaje.

Proponowane zmiany, które zostały pozytywnie zaopiniowane przez udziałowców Ekstraligi Żużlowej podczas Platformy Komunikacyjnej w Warszawie w dniu 11 października, muszą zostać jeszcze zaakceptowane przez Polski Związek Motorowy, a następnie znaleźć umocowanie w Regulaminie Sportu Żużlowego na sezon 2017.

Od sezonu 2017 pojawi się również status "zawodnika oczekującego". Będzie nim w każdym klubie PGE Ekstraligi tylko jeden polski żużlowiec (z granicą wieku do 25-26 lat - decyzje jeszcze nie zapadły), który będzie musiał złożyć przed sezonem deklarację o wyborze jednego klubu z drugiej ligi. Taki zawodnik będzie mógł startować jednocześnie zarówno w PGE Ekstralidze, jak również w drugiej lidze.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie

- Przepis ma na celu rozwój juniorów, ale także żużlowców, którzy dopiero po ukończeniu 21. roku życia, rozwinęli skrzydła i stali się wartościowymi zawodnikami - tłumaczy Wojciech Stępniewski i dodaje, iż wykluczenie ze statusu "zawodnika oczekującego" klubów Nice PLŻ jest spowodowane tym, aby nie ingerować w wynik sportowy bezpośredniego zaplecza PGE Ekstraligi i nie doprowadzać do sytuacji, w której kluby rywalizują między sobą o pozyskanie konkretnego żużlowca.

Od przyszłorocznego sezonu w PGE Ekstralidze będą obowiązywały nowe zasady odbioru torów żużlowych przed zawodami. Od czterech godzin przed wyznaczonym rozpoczęciem meczu, w sytuacji optymalnych warunków atmosferycznych, po oficjalnym odbiorze toru, na torze nie będzie można dokonywać już żadnych prac (z wyjątkiem polewania go wodą). - Wspólnie z GKSŻ chcemy dopracować to rozwiązanie, tak aby organizator nie stawiał pod ścianą komisarza toru czy sędziego w zakresie tego czy tor jest bezpieczny, czy też nie i to w momencie kiedy na trybunach są już kibice. Dodatkowe dwie godziny będą szansą dla organizatora, aby uniknąć walkowera w sytuacji, gdy komisarz i sędzia uznają tor za niebezpieczny na cztery godziny przed zawodami. W nowym wzorcu książki toru zniknie również 4-stopniowa ocena toru. Sytuacja będzie zero - jedynkowa: albo tor jest bezpieczny, albo nie. Przed takimi zawodami jak np. SGP czy SEC tory są gotowe już od rana, zatem na ligę również mogą być gotowe wcześniej. Oczywiście mówimy o sytuacji, gdy nie było meczu zagrożonego z racji opadów deszczu -wyjaśnia Wojciech Stępniewski.

To wszystko wnioski ze spotkania klubów PGE Ekstraligi. Szczegóły zostaną dopracowane w ciągu następnych kilku tygodni. - Chcemy również, aby sędzia lub komisarz w sprawach toru, w trakcie jego przygotowywania, wydawali polecenia na piśmie, w myśl zasady: "nie ma pisma, nie ma polecenia". Za dużo było sytuacji, gdzie organizator obwiniał z stan toru komisarza twierdząc, że komisarz coś mu nakazał, z kolei komisarz twierdził, że żadnego polecenia nie wydawał. Od teraz sprawa będzie jasnakończy Stępniewski.

Od sezonu 2017 wprowadzone zostanie jednocześnie obowiązkowe monitorowanie pogody na stadionach PGE Ekstraligi, które zostaną wyposażone w stacje monitorowania warunków atmosferycznych z dostępem do internetu. Ma to na celu wyeliminowanie sprzecznych opinii dotyczących warunków atmosferycznych panujących na stadionie w okresie poprzedzającym zawody. Jednocześnie w sezonie 2017 w Regulaminie Sportu Żużlowego pojawi się rekomendacja dotycząca nowego portalu z prognozami pogody dla meczów: [b]www.wunderground.com.

[/b]

Źródło artykułu: