Jednym z powodów, dla których Janusz Kołodziej zdecydował się na odejście z Unii Tarnów jest chęć dalszej jazdy w rozgrywkach PGE Ekstraligi. To, w którym klubie 32-latek podpisze kontrakt nie jest jeszcze przesądzone. W kuluarach mówi się, że zdecydowanym faworytem do pozyskania tego żużlowca jest Fogo Unia Leszno. Rozmowy w tej sprawie były prowadzone już wcześniej. Zainteresowany Kołodziejem może być także Get Well Toruń, który szuka zastępcy dla Martina Vaculika.
- Decyzja odnośnie nowego klubu Janusza jeszcze nie zapadła. Na razie przesądzone jest tylko to, że będzie to Ekstraliga - mówi nam jego menedżer, Krzysztof Cegielski. - W tym momencie nie będziemy uczestniczyć w żadnych spekulacjach. Wiadomo, że pole manewru jest dość zawężone. Kluby wyrażają duże zainteresowanie, ale są drużyny, w których Janusz by się po prostu nie widział. Myślę, że na ostateczną decyzję trzeba jeszcze trochę poczekać. Chcemy na spokojnie rozważać ten temat, jednocześnie oswajając się z decyzją, że Janusz nie będzie startować już w Tarnowie - dodaje.
Menedżer zawodnika zaznacza przy tym, że kwestią kluczową nie muszą być wcale finanse. Kołodziej kieruje się także innymi względami. - Janusz nie jest typem zawodnika, który objeżdżałby kluby i negocjował. Właściwie, to nie tylko warunki finansowe dotyczące startów w danej drużynie są ważne. Będziemy na pewno robić wszystko, by Janusz trafił do drużyny, która będzie walczyć w przyszłym roku o najwyższe cele. Wybierzemy opcję, która z naszego punktu widzenia będzie najlepsza - kwituje jego menedżer.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów
a problemy były już rok wcześniej.Mydlicie oczy kibicom że jedziecie dla nich a jedziecie tylko dla kasy.Ce Czytaj całość