Wymiany band na prostych oraz ulepszenia dmuchanych paneli na łukach oczekują już od dłuższego czasu zawodnicy. Wszystko wskazuje na to, że sprawa poprawy bezpieczeństwa żużlowców nie zakończy się jedynie na projektach oraz obietnicach działaczy, ale na realnych zmianach.
- Banda amortyzowana na całej długości ma być wprowadzona w 2018 roku. Jest taki projekt. Jeśli chodzi o mocowania dmuchanych band, jeszcze nie ma skutecznego przytwierdzania ich do toru. Nie możemy zatem mówić o terminie ich wprowadzenia. W przypadku kiedy ta banda będzie amortyzowana, unikniemy takich sytuacji, jak z Jasonem Doylem czy Jarkiem Hampelem, bo banda za dmuchanymi panelami również ma być amortyzowana - informuje Rafał Dobrucki, trener młodzieżowej reprezentacji Polski.
Były żużlowiec jest orędownikiem mocowania dmuchanych band do podłoża. - Uważam, że to dobre rozwiązanie. Prace nad mocowaniami dmuchanych band trwają już bardzo długo. Nie jest to łatwy temat. Musimy pamiętać o tym, że są różnego rodzaju procedury które muszą być zachowane oraz homologacje. W ubiegłym roku wspominałem o tym, aby chociażby doraźnie za bandą dmuchaną na łukach wstawić styropian. Jest to prozaiczne, proste i tanie rozwiązanie, w mojej ocenie bezpośrednio skuteczne. Być może gdyby tak było, Jarek czy Jason nie zakończyliby przedwcześnie sezonu - tłumaczy.
Już w przyszłym roku na stadionach żużlowych w Polsce wymienione mają zostać bandy na wyjściach z łuku. - Jak wspomniałem, trwają pracę nad montowaniem dmuchanych band do toru albo wkopywaniem ich głębiej. Takie rozwiązanie jest w Lublinie. Tam banda pochodzi od innego producenta. Jest ona wyższa i bardziej wkopana w tor. Prawdopodobieństwo wsunięcia się pod nią zawodnika jest dużo mniejsze. Pracujemy również nad bandami z wyjścia z łuku. Wymogi na 2017 rok są takie, że ogrodzenie toru za bandą dmuchaną ma być amortyzowane w jakikolwiek sposób. Tutaj też jest kilka pomysłów oraz gotowych rozwiązań - dodaje Rafał Dobrucki.
Istnieje już kilka przykładów bezpiecznych stałych band. Jeden z pomysłów należy do szefa polskich sędziów - Leszka Demskiego. - Bardzo mocno współpracujemy z Leszkiem Demskim, szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo - kończy Dobrucki.
Mateusz Kędzierski
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?
to może dla bezpieczeństwa zawodników tez można szybsze decyzje podjąć.. Czytaj całość