Kacper Gomólski ma prawo odczuwać niedosyt po zakończeniu sezonu PGE Ekstraligi. Zawodnik ten nie wykonał spodziewanego progresu, uzyskując w rozgrywkach średnią biegopunktową 1,232. Jego pełnomocnik - Krystian Plech mówił niedawno o tym, że Gomólski jest gotowy porozmawiać o dalszej współpracy z Get Well Toruń. Dziś już wiadomo jednak, że do rozmów kontraktowych nie dojdzie.
Działacze klubu z Motoareny przyznają, że Gomólski nie znajduje się w ich planach. Get Well Toruń podpisał już umowy z dwoma polskimi seniorami - Adrianem Miedzińskim i kończącym wiek juniora Pawłem Przedpełskim.
- Jeśli chodzi o Kacpra Gomólskiego, to obecnie nie ma w ogóle tego tematu. Nie rozmawialiśmy z nim o kontrakcie i raczej nie będziemy. Szukamy raczej kogoś, kto będzie mógł zastąpić w składzie Martina Vaculika. Kacper nie punktuje na wystarczająco wysokim poziome, byśmy mieli brać go w tym przypadku pod uwagę - zaznacza właściciel klubu, Przemysław Termiński.
Kadra seniorska Aniołów jest już niemal skompletowana. Oprócz Miedzińskiego i Przedpełskiego ważną umowę ma Chris Holder. Podpis pod aneksem finansowym złożyć musi natomiast Amerykanin, Greg Hancock. Torunianom brakuje tym samym jednego zawodnika, w miejsce Martina Vaculika. Klub powinien ogłosić jego nazwisko na początku listopada.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów