W czwartek wrocławianie pochwalili się nawiązaniem współpracy z nowym menedżerem. Został nim Rafał Dobrucki, który jest bardzo ceniony przez włodarzy Betard Sparty. - Do takiego zespołu jak nasz, konieczny jest trener z najwyższej półki. Rafał Dobrucki jest właśnie taką osobą. Być może to on jest dziś najlepszym z polskich trenerów. Znaleźliśmy osobę, która ma kwalifikacje, aby sprostać wyzwaniu, jakim jest walka o najwyższe cele - powiedział Andrzej Rusko w rozmowie z wroclaw.sport.pl.
Przedstawiciele zespołu ze stolicy Dolnego Śląska podczas okresu transferowego mogą spać spokojnie. Ważne kontrakty z klubem mają podstawowi zawodnicy: Tai Woffinden, Vaclav Milik, Maciej Janowski i Maksym Drabik, a barw nie powinien zmienić także Szymon Woźniak. Nową twarzą w drużynie z Wrocławia ma być z kolei Andrzej Lebiediew, natomiast natomiast pod znakiem zapytania stoi przyszłość Tomasza Jędrzejaka. - Przed Jędrzejakiem raczej słońce, aniżeli deszcz. Nie wykluczamy nowej umowy dla Tomka. Poza tym sam zawodnik chce tu zostać. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie jednak menedżer - przyznał Rusko.
Przewodniczący Rady Nadzorczej Wrocławskiego Towarzystwa Sportowego SA nie ukrywa, że Betard Sparta ma wysokie aspiracje na sezon 2017. - W sporcie zawsze walczy się o najwyższe cele. Ale nie ma się co oszukiwać - poza umiejętnościami, trzeba mieć też trochę szczęścia. Przykładem może być miniony sezon. Straciliśmy na kilka kluczowych spotkań Maksa Drabika. Przyznaję, że w nowym sezonie chcemy mistrzostwa, co nie znaczy, że medal innego koloru uznamy za klęskę - skomentował Andrzej Rusko.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów