Od fatalnego wypadku Darcy'ego Warda minął ponad rok. U Australijczyka zdiagnozowano przerwanie rdzenia kręgowego i obecnie porusza się on na wózku inwalidzkim. Ward walczy o to, by w jak największym stopniu wrócić do zdrowia. W dalszym ciągu żyje żużlem, a potwierdzeniem tego była jego niedawna wizyta w Polsce, gdzie pojawił się m.in. na ligowym meczu Get Well Toruń.
Przed laty los odebrał też zdrowie Leigh Adamsowi. W 2011 roku, podczas treningu przed pustynnym wyścigiem Finke Desert Race, uczestniczył on w wypadku, podczas którego złamał kręgosłup oraz uszkodził rdzeń kręgowy. Adams, o czym wspominał już wcześniej, jest pogodzony z faktem, iż musi poruszać się na wózku inwalidzkim. W żadnym wypadku nie odbiera mu to jednak radości z życia.
Jak ostatnio informowaliśmy, Adams nie odsunął się od sportu. Ikona australijskiego speedwaya prężnie działa w świecie żużla. 45-latek przekazuje swoją wiedzę młodszym rodakom i konstruuje motocykle.
Darcy Ward i Leigh Adams mieli okazję spotkać się przy okazji piątkowego treningu przed turniejem Speedway Grand Prix na torze w Melbourne. Obu sportowcom - co widać na zdjęciu - dopisywał nastrój i wyraźnie cieszyli się z tego spotkania.
Obaj Australijczycy będą zapewne trzymać w sobotę kciuki za swego rodaka - Chrisa Holdera. Żużlowiec Get Well Toruń jest piąty w klasyfikacji generalnej i ma jeszcze szansę na medal Indywidualnych Mistrzostw Świata.
ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie