Get Well Toruń chciałby Daniela Kaczmarka? Tak, jeśli byłby wolny

Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w sprawie Daniela Kaczmarka. Gdyby młodzieżowiec Fogo Unii otrzymał zgodę na opuszczenie Leszna, chętnych by nie brakowało. Rozmów z zawodnikiem nie wyklucza właściciel Get Well Toruń.

Obecnie na rynku brakuje młodzieżowców, którzy mogliby zrobić różnicę w PGE Ekstralidze. Wyjątkowo komfortową sytuację ma Fogo Unia, która posiada trzech równorzędnych juniorów: Bartosza Smektałę, Dominika Kuberę i Daniela Kaczmarka.

Przyszłość tego ostatniego nie jest jeszcze przesądzona. Kaczmarek jasno deklaruje bowiem, że zależy mu na regularnej jeździe, a może jej nie dostać, jeżeli zostanie w Lesznie. Sam zawodnik niczego nie przesądza, mówiąc: - Cały czas rozmawiam z klubem. Jestem po kilku spotkaniach i zobaczymy jak to się ułoży. Na ten moment negocjuję z Fogo Unią.

Kaczmarek uzyskał w siedmiu meczach minionego sezonu Ekstraligi średnią biegopunktową 1,000. Jego wartość podnosi dodatkowo fakt, że został w tym roku Młodzieżowym Indywidualnym Mistrzem Polski.

W kuluarach mówi się o tym, że zainteresowany pozyskaniem wychowanka Fogo Unii mógłby być Get Well Toruń. Działacze tego klubu myślą poważnie o tym, by po przejściu w wiek seniora Pawła Przedpełskiego wzmocnić formację młodzieżową.

Właściciel klubu, Przemysław Termiński nie zaprzecza, że torunianie wychowankiem Unii mogliby być zainteresowani. - Najpierw jednak klub z Leszna musiałby chcieć go oddać. Tak naprawdę wszystkie atuty są w rękach Fogo Unii. Dopóki klub nie podejmie decyzji, że chce się go pozbyć, my nic nie możemy zrobić. Jeśli jednak okaże się, że Kaczmarek będzie mógł opuścić Leszno, to nie wykluczam, że z nim porozmawiamy - mówi Termiński.

ZOBACZ WIDEO Paweł Przedpełski nie ma obaw przed wejściem w dorosły żużel

Mało prawdopodobne jest to, by do Torunia trafił natomiast Oskar Bober. Dotychczasowy zawodnik łódzkiego Orła ma wybierać między jazdą we Wrocławiu i Zielonej Górze. - Nie wiem z kim Bober teraz negocjuje. Z nami też wcześniej rozmawiał, ale nasze spotkanie zakończyło się bez większych ustaleń - zaznacza Termiński.

Co, gdyby działaczom Get Well Toruń nie udało się znaleźć młodzieżowca z zewnątrz? Wówczas na większe wsparcie finansowe mogliby liczyć dotychczasowi juniorzy tego zespołu.

Źródło artykułu: