Grigorij Łaguta w drużynie Kowali ściga się od 2013 roku. Choć w przypadku tego roku trudno mówić o wielkiej jeździe Rosjanina dla Smederny, bowiem klub prawie w ogóle nie zapraszał go do startów. Zawodnik spod Władywostoka wystąpił w jedynie 6 meczach.
Z zapowiedzi działaczy Smederny wychodzi na to, że teraz ma się to zmienić. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Grigorij zdecydował się pozostać z nami i jestem absolutnie przekonany, że w przyszłym roku będziemy świadkami spragnionego "Griszy". Prezentuje on nieustraszony styl jazdy. Będzie naszą strzelbą w 14. i 15. biegu - powiedział menedżer drużyny z Eskilstuny, Jerker Eriksson.
Z kolei sam zawodnik stwierdził: - Wybór był prosty. Cały czas chciałem zostać w Smedernie i naprawdę chcę pokazać kibicom tego klubu, że mogę pomóc zespołowi w zdobywaniu punktów. Z niecierpliwością czekam na następny sezon.
Smederna w tym roku zajęła ostatnie miejsce w Elitserien, ale nadal będzie rywalizować na tym szczeblu, ponieważ z awansu zrezygnowało Vastervik Speedway. Klub z Eskilstuny zapewnia, że chce zbudować inną, lepszą drużynę. Na razie oprócz Łaguty zakontraktowano tam Michaela Jepsena Jensena i Andrieja Karpowa.
ZOBACZ WIDEO Jarosław Hampel: Trudno to nawet nazwać sezonem