Przełom w sprawie oświadczeń. Krystian Pieszczek ma papier od Szwedów

WP SportoweFakty / Wojciech Klepka / Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Wojciech Klepka / Krystian Pieszczek

12 grudnia mija termin, w którym zawodnicy klubów PGE Ekstraligi muszą dostarczyć oświadczenia od zagranicznych pracodawców. Chodzi o ich zgodę na start w lidze polskiej w razie kolizji terminów. Nie mając tego dokumentu nie zostaną potwierdzeni.

Szwedzi generalnie nie chcą podpisywać zawodnikom oświadczeń, w których zgadzają się na ich start w lidze polskiej w razie nakładania się terminów. Tamtejsza federacja nawet interweniowała w FIM dziwiąc się, że Polacy sami wprowadzają sobie jakieś regulacje. Sprawa stanęła na ostrzu noża. Mamy jednak przełom, bo oto Krystian Pieszczek zdobył podpis Lejonen Gislaved pod oświadczeniem.

Kilka dni temu pisaliśmy, że działacze MRGARDEN GKM Grudziądz usłyszeli od Pieszczka, że nie ma jeszcze zgody Szwedów, ale jeśli jej nie dostanie to zwyczajnie zrezygnuje z jazdy w Lejonen. Szwedzi strasznie się oburzyli, ale ostatecznie wydali Polakowi potrzebny papier. - Było nerwowo, ale Krystian jako jeden z pierwszych dostał oświadczenie - tłumaczy nam Krystian Plech, żużlowy menedżer, który pomagał Pieszczkowi załatwić sprawę. - Szwedzi byli źle nastawieni, bo w ostatnim czasie obowiązywało pierwszeństwo kalendarza i to była zasada regulująca współdziałanie wszystkich lig. Poza tym oni się bali, że teraz polskie kluby zaczną przekładać mecze na wtorek i wchodzić im w paradę. Musieliśmy im wytłumaczyć o co tak naprawdę chodzi i skąd ten pomysł. Ostatecznie poszli zawodnikowi na rękę - kwituje Plech.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Pieszczek ma nie tylko podpisane oświadczenie z Lejonen, ale i z duńskiego Grindsted Speedway Klub. - Z tym drugim nie było większego kłopotu, bo generalnie w Danii jest tak, że zanim powołają zawodnika na mecz to pytają go, czy chce jechać. Jeśli ktoś mówi, że nie, bo ma w tym czasie spotkanie w Polsce to nikt nie wpisuje go do składu i nie zmusza na siłę do jazdy - komentuje Plech.

ZOBACZ WIDEO Skład Stali Gorzów na sezon 2017!

Komentarze (9)
avatar
NETRO2
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
CORAZ LEPIEJ SIE DZIEJE W TYM NASZYM POLSKIM ZUZLU. BRAWO BRAWO I JESZCZE RAZ BRAWO POMYSLOW 
avatar
Henryk
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Się okazało, że jednak można. 
avatar
sympatyk żu-żla
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jeżeli federacje nie podpiszą żadnemu zawodnikowi z gwardii cudzoziemskiej GKSŻ nie potwierdzi tych zawodników do klubu ,Zawodnik jechać nie może .Kontrakty idą w kosz .Zawodnik jedzie w innych Czytaj całość
avatar
baraboszkin
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
...patrząc krótkowzrocznie i bez wyobrazni to co napisałem poniżej to bzdury, dzisiaj u nas zarabiają największe pieniądze, więc możemy robić co chcemy i dyktować warunki, ale jutro to my możem Czytaj całość
avatar
Hessus
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Takie wojowanie z całym światem i nastawianie się przeciwko innym federacjom żużlowym nie przyniesie nikomu nic dobrego.