Gorzowianie chcą dokonać istotnej przebudowy toru na Stadionie im. Edwarda Jancarza. To wymaga jednak wiele czasu i, przede wszystkim, sprzyjających warunków pogodowych. Takich w grudniu brakuje, ale w klubie podkreślają, że nie ma powodów do zmartwień.
- Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Niech kibice się nie martwią, bo co nagle to po diable. To nie jest czas na układanie toru, choćby z powodu warunków pogodowych. Owszem, można ułożyć tor, ale to by skutkowało tym, że bardzo długo nie moglibyśmy na niego wyjść. Nie chcę podawać przykładów klubów, które w ubiegłym roku pracowały w niesprzyjających warunkach i to skutkowało takim a nie innym wynikiem, jeśli chodzi o przygotowania - powiedział Stanisław Chomski.
Kalendarz żużlowy to najlepszy prezent dla kibica! Ostatnie dwa dni zamówień na święta!
Stal Gorzów ma przygotowany dokładny plan, w którego wypełnieniu pomaga gorzowski OSiR. - Wszystko mamy zaplanowane, ale realizacja projektu jest uwarunkowana pogodą i finansami, bo stadion jest miejski i ciężar w jakiejś części spoczywa na miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji, z którym współpraca dobrze nam się układa. Wspólnymi siłami ten temat zakończymy pomyślnie - przyznał trener.
Przygotowaniom podlegają także zawodnicy, którzy obecnie pracują nad kondycją. Na miejscu trenują juniorzy oraz Bartosz Zmarzlik. Pozostali, czyli Krzysztof Kasprzak, Martin Vaculik, Niels Kristian Iversen i Przemysław Pawlicki mają indywidualny tok. - Specyfika tego sportu w obecnych czasach jest taka, że gro zawodników jest spoza naszego miasta, więc przygotowują się oddzielnie. Znam ich plany przygotowań i nie budzą one żadnych obaw - uciął szkoleniowiec.
Klub na bieżąco stara się kontrolować postępy swoich żużlowców, choćby przez specjalne testy. Takie odbyły się w minionych dniach, a pojawili się na nich także Vaculik i Kasprzak. - W czwartek był kolejny etap badań na AWF-ie, gdzie były badane cechy motoryczne, które mają wpływ na dyspozycję zawodnika. Po analizie kierunki działań będą wyznaczone i przedstawione zawodnikom, by mogli skutecznie realizować ten plan przygotowań, który wszyscy znamy i od lat się sprawdza. Na koniec będzie weryfikacja tych przygotowań - zakończył Chomski.
ZOBACZ WIDEO Maciejowi Janowskiemu kamień spadł z serca, kiedy dostał dziką kartę