Stal Gorzów już dwa lata temu powinna była postawić na młodszych juniorów

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kamil Nowacki na pierwszym planie
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Kamil Nowacki na pierwszym planie

Sezon 2017 będzie wyjątkowy dla Stali Gorzów, ponieważ w wiek seniorski przeszli Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer, którzy tworzyli mocną parę. Do ich zastąpienia jest kilku kandydatów, a ich szanse ocenia trener Mieczysław Woźniak.

O dwa miejsca na pozycjach młodzieżowych walczyć będą Rafał Karczmarz, Kamil Nowacki, Hubert Czerniawski i Alan Szczotka. Z rywalizacji tej poniekąd wypadł Marcel Studziński, który będzie startować w TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.

- Bardzo dokładnie znam tych zawodników, bo trenowałem ich od młodych lat. Wiem, na co ich stać, jakie mają zalety czy wady. W Stali muszą pracować dalej i być cały czas pod opieką, by przekonać się, że trener i psycholog są najważniejszymi osobami, którzy dają cenne uwagi. Zawodnik pozostawiony samemu sobie po prostu ginie i przestaje jechać - twierdzi Mieczysław Woźniak.

Dawny zawodnik Stali Gorzów, a obecnie trener w JUST FUN GUKS Speedway Wawrów jest zdania, że każdy z wyżej wymienionych powinien mieć równe szanse na start w PGE Ekstralidze. - To są zawodnicy, którzy jeżdżą na równym poziomie i nie postawiłbym tylko na dwóch. Musi być konkurencja i wymiana na mecze. Kto lepszy, ten jedzie w spotkaniu, a kto słabszy, to trudno. Niech się stara, trenuje - przyznał szkoleniowiec.

64-latek odniósł się również do klubowej polityki, a dokładnie do tego, że do samego końca stawiano na Bartosza Zmarzlika i Adriana Cyfera. - W tamtym roku, a nawet dwa lata temu, przy słabszych meczach już powinna być wymiana w juniorach. Niektórzy nie mieli jeszcze 16 lat, więc nie mogli występować w lidze, ale byli też tacy, którzy powinni - zauważył.

W kolejce są już następnie wychowankowie GUKS-u, którzy albo rozpoczęli treningi na dużym torze albo lada moment to uczynią. Takimi zawodnikami są Kamil Pytlewski i Wojciech Fajfer. - Kamil Pytlewski już trenuje ze Stalą, a Fajfer też musi się zdecydować, bo powinien ostatni rok jeździć na minitorze i przejść na duży. Kolejny jest Bartek Lewandowski, ale z nim jeszcze zobaczymy, co będzie. Dalej są bardzo młodzi zawodnicy, ale już o dobrych umiejętnościach - zakończył Mieczysław Woźniak.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Czas słodkiego lenistwa na Dakarze dobiegł końca (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: