Radni z Gorzowa znowu będą pytali o Stal, bo miasto daje klubowi wielką kasę

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Ireneusz Zmora i mistrzowska feta Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Ireneusz Zmora i mistrzowska feta Stali Gorzów

W grudniu Marta Bejnar-Bejnarowicz, radna z Gorzowa, pytała prezydenta miasta czy prawdą jest, że prezes Stali Ireneusz Zmora przyznał sobie gigantyczną premię. Usłyszała, że to wewnętrzna sprawa sportowej spółki. Nie zamierza jednak odpuszczać.

Grudniowa interpelacja radnej Marty Bejnar-Bejnarowicz w sprawie Stali Gorzów, gdzie padło pytanie o to, czy prezes klubu przyznał sobie blisko 200 tysięcy złotych premii, była adresowana do prezydenta miasta. Radna pytała o kasę żużlowej spółki uzasadniając to tym, że Stal jest finansowana z miejskiej kasy poprzez dotację, utrzymanie stadionu, zakup praw do Grand Prix i poręczenie kredytu. Wiceprezydent Radosław Sujak odpowiedział jednak radnej, że to nie upoważnia do wtrącania się w sprawy spółki.

Jerzy Synowiec, radny, ale i też były prezes Stali, uważa że odpowiedź wiceprezydenta jest nie do zaakceptowania. - Usłyszeliśmy, że klub spłaca poręczony przez miasto kredyt, ale zabrakło nam szczegółów - mówi Synowiec. - Nie wiemy co jest właściwie spłacane. Może tylko odsetki, a kwota bazowa jest ciągle taka sama. Gdyby tak było to miasto będzie poręczycielem jeszcze przez wiele długich lat. Mówienie o tym, że radnym nic do spraw finansowych spółki też nas nie satysfakcjonuje. Jeśli to nie jest sprawa miasta, to dlaczego poręczaliśmy ten kredyt - pyta Synowiec i zapowiada kolejne interpelacje.

Zdaniem byłego prezesa Stali, w interesie władz żużlowej spółki powinna być jak najszybsza odpowiedź na pytanie radnej. Także wiceprezydent miasta powinien dołożyć starań, by klub jednak rzeczowo wyjaśnił temat i odpowiedział na pytania pani Bejnar-Bejnarowicz. Przypomnijmy, że radna chciała wiedzieć, czy prezes Ireneusz Maciej Zmora kasuje miesięczną pensję na poziomie 30-40 tysięcy złotych oraz czy przyznał sobie 200 tysięcy złotych premii. Dodatkowo pytała o to, czy klub spłaca terminowo kredyt, a także o to, czy zawodnicy otrzymali należne im wynagrodzenia. Prezes na naszych łamach odcinał się od zarzutów.

- Nic nie mam przeciwko wspieraniu klubu przez miasto, ale jeśli idą ogromne dotacje to finanse Stali powinny być przejrzyste, a prezes Zmora powinien grzecznie wyjaśnić każdą wątpliwość - mówi Synowiec. - Kompletnie nie rozumiem jego oburzenia i komentarzy po interpelacji radnej Bejnar-Bejnarowicz. Będzie jednak kolejna interpelacja, więc zarówno wiceprezydent miasta, jak i prezes klubu mają okazję, by się zrehabilitować.

[b]Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

[/b]

ZOBACZ WIDEO Bez nóg, bez rąk, bez ograniczeń na Dakarze (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (199)
avatar
tATy13
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
beka po pachy ..."Miszcze" na kredycie ...potęga żużlowa ;) 
avatar
Stalowy
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Przydałaby się niektórym znajomość prawa. Radni maja praw pytać WYŁĄCZNIE o pieniądze z dotacji i z nich klub się musi rozliczyć. Jeśli chodzi o resztę, t oni mogą pana prezesa w d...... pocało Czytaj całość
KACPER.U.L
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Raczej powinni zapytać się w dwóch ośrodkach żużlowych.Wiadomo których:)Finanse Stali i ogólnie działanie klubu znają od A do Z,z tego co tu można wyczytać. 
avatar
DanGW
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
ost taaki znawca a nie wie ze synowiec to zaden kibic stali wiec podkrealanie co akapit byly prez stali jest slabe albo na sile szukanie sumpatii. synowiec obecnie jey bardziej wrogiem stali i Czytaj całość
avatar
FIS
5.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Radni mają prawo pytać. My jako wyborcy ocenimy ich intencje...
Bo co do Pana Synowca to nie mam złudzeń. Co wypowiedź to piach w tryby.