Przymykanie oka na długi. Luty może być bardzo burzliwy
Większość klubów otrzymała licencje nadzorowane. To oznacza, między innymi, że nie wszyscy zawodnicy otrzymali już swoje wynagrodzenia. Kto nie wywiązał się ze swoich zobowiązań? Dowiemy się już w lutym.
Wiadomo, że jednym z tych klubów, który nie spłacił wszystkich zobowiązań jest Speedway Wanda Instal. Krakowianie nie rozliczyli się z Samem Mastersem, Grzegorzem Walaskiem i Edwardem Mazurem. Klub otrzymał licencję warunkową.
Polecamy: Czyszczenie magazynów! Promocyjna cena na kalendarz żużlowy!
Nie spełnienie warunku oznacza utratę licencji. Ryzyko, że któryś z klubów ją utraci jest wielce prawdopodobne. Tym bardziej, że podobne problemy jak Speedway Wanda ma też kilka innych ośrodków żużlowych. W GKSŻ nie chcą wyjawiać, o jakie kluby chodzi, ale zaznaczają, że Mazur nie jest jedynym zawodnikiem, który informował żużlową centralę o pieniądzach nie wypłaconych na czas przez pracodawcę. - Nie możemy jednak podawać do publicznej wiadomości żadnych nazwisk - tłumaczy Szmit.
W GKSŻ nie zakładają jednak czarnego scenariusza i nie martwią się na zapas. Zakładają, że kluby wykorzystają szansę, jaką dostały i do końca miesiąca dojdą z żużlowcami do porozumienia odnośnie spłaty wynagrodzenia. Jeśli jednak tak się nie stanie, to luty może być bardzo burzliwy.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>