GKM ma trzy lata, żeby zrobić z niego zawodnika. Trener widzi w nim potencjał

Michał Wachowski 04 Lutego 2017, 10:00

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / MRGARDEN GKM - ROW

O tym, że MRGARDEN GKM wiąże duże nadzieje z Kamilem Wieczorkiem nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy wspomnieć, że podobnie jak Dawid Wawrzyniak, podpisał on z klubem trzyletni kontrakt. Oznacza to, że wychowanek ROW-u Rybnik będzie jeździł w Grudziądzu do końca wieku młodzieżowego. Sam zawodnik podkreślił w wywiadzie z naszym portalem, że jego priorytetem są regularne starty. Prócz meczów ligowych i zawodów młodzieżowych w Polsce, czekają go występy w Danii, gdzie podpisał kontrakt.

• Chce się rozwijać i regularnie startować. Dlatego postawił na GKM i jazdę w Danii

- Musieliśmy znaleźć kogoś, kto zastąpi dotychczasowego lidera formacji juniorskiej, Marcina Nowaka. Widzę w Kamilu duży potencjał - mówi trener Robert Kempiński.

Nie oznacza to jednak, że Wieczorek może liczyć na jakąkolwiek taryfę ulgową. Najpierw, przy okazji treningów i przedsezonowych sparingów, będzie musiał udowodnić swoją przydatność dla zespołu. Trener wychodzi bowiem z założenia, że każdy z młodzieżowców ma takie same szanse, by znaleźć się w składzie.

Trudno jednak oczekiwać, by GKM trzymał Wieczorka w rezerwie. Dwaj inni juniorzy tego zespołu - Mateusz Rujner i Mike Trzensiok to rocznik 1996. Oznacza to, że mają przed sobą ostatni rok w roli młodzieżowców. W nich najmniej opłaca się inwestować. Nie należy się jednak spodziewać, by obaj poszli oni od razu w odstawkę. Rujner miał w minionym sezonie przebłyski dobrej formy. W meczu z Unią Tarnów zdobył w trzech biegach sześć punktów. Jeśli chodzi o Wieczorka - dobrze będzie, jeśli w pierwszym sezonie startów pobije średnią biegopunktową Marcina Nowaka. Najlepszy w ostatnich latach młodzieżowiec grudziądzan wykręcił w minionym roku wynik na poziomie 1,313.