Stanisław Kępowicz, nowy trener KSM-u, nie jest w Krośnie postacią anonimową. Był on już trenerem tego zespołu w 1998 roku i przez część sezonu 1999. Później pracował jeszcze w I-ligowych klubach z Łodzi (2000) oraz Rzeszowa (2001-2002). Później jednak zniknął z pola widzenia. Wyjechał na dwanaście lat do Stanów Zjednoczonych.
- Mogę powiedzieć, że Stanisław Kępowicz to dobry fachowiec. Nie byłem prezesem klubu, gdy on tutaj pracował, ale słyszałem o nim wiele dobrego i wiążemy z jego pracą spore nadzieje - mówi Janusz Steliga, prezes KSM-u.
Steliga nie uważa, by kilkunastoletnia przerwa od żużla mogła być dla Kępowicza przeszkodą. - To, że Stanisław przez tyle lat był poza Polską nie stanowi dla nas problemu. Szybko nadrobi wszystkie kwestie regulaminowe. Poza tym będzie miał do pomocy naszych dotychczasowych współpracowników - przekonuje Steliga.
Włodarze KSM-u nie ukrywają, że rozważali też współpracę z innymi szkoleniowcami, między innymi z Marianem Wardzałą. - Zainteresowanie było spore. Rozmawialiśmy o pracy w Krośnie m.in. z panem Wardzałą i Franciszkiem Jaziewiczem z Ostrowa. Były jednak różne przeszkody, związane z odległością od Krosna, finansami i innymi zajęciami, jakie mają obecnie szkoleniowcy. Kępowicz mieszka natomiast nieopodal Krosna i będzie w klubie od rana przez cztery dni w tygodniu. To wystarczająco dużo czasu, by się w swą rolę zaangażować - kwituje Steliga.
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem