Żużel. "Głupie podteksty są nie na miejscu". Reaguje na zmiany w Gorzowie

YouTube / Telewizja Gorzów / Marek Towalski
YouTube / Telewizja Gorzów / Marek Towalski

Stal Gorzów ma nowe władze. Prezesem klubu został Zbigniew Głuchy, a wiceprezesem - Krzysztof Nuckowski. - Głupie podteksty są nie na miejscu - mówi w kontekście roszad Marek Towalski, były żużlowiec Stali.

W Stali Gorzów doszło do zmian w zarządzie spółki akcyjnej. Klub oficjalnie poinformował, że funkcję prezesa sprawować będzie Zbigniew Głuchy, a wiceprezesa - Krzysztof Nuckowski. Jak te roszady ocenia Marek Towalski?

- Jest to relatywnie trudne pytanie i ciężko jednoznacznie na nie odpowiedzieć. Zapytam jednak, kto ma sterować tym klubem, jak nie ci panowie, którzy mają najwięcej udziałów i włożyli największy wkład finansowy w Stal oraz dali autorytet. Nie widzę tutaj jakiegoś błędu. Głupie podteksty są nie na miejscu. Kto ma rządzić, jeśli nie oni? Wystawiają swoje nazwisko, mają dorobek i inwestują w klub ciężko zarobione pieniądze - powiedział były żużlowiec w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: "Bez złota nie będzie ładnie”. Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?

Następnie odniósł się do opinii kierowanych pod adresem Stali.

- Cieszę się, że mamy takie osoby, które było stać na uratowanie tego klubu, a nie tylko na to, by stać z boku i przypatrywać się oraz krytykować. Wszystkie panie, które się tak “ładnie” wypowiadają o Stali, chciałbym zapytać, co by zrobiły z tym stadionem, gdyby Stali zabrakło? - zapytał.

Kogo konkretnie miał na myśli? - Między innymi panie z rady miasta, przeciwniczki sportu żużlowego. Przecież Stal Gorzów to nasza wizytówka od wielu, wielu lat. Gorzów w Polsce kojarzy się ze Stalą. Mamy tu wychowanków i piękne tradycje. Bogu dzięki, że znalazło się kilku entuzjastów tego sportu, by dalej prowadzić ten klub - zaznaczył.

- Pan Zbigniew Głuchy był zaprzyjaźniony z Edkiem Jancarzem, a ja – kiedy ich poznałem - akurat zaczynałem karierę. Mam wrażenie, że to wszystko, co się zadziało w przeszłości, ma wpływ na to, że dziś są u władzy. Kto ma wprowadzać zmiany, jak nie ci, którzy mają najwięcej do powiedzenia w tym klubie? - podsumował wymownie Marek Towalski.

Komentarze (7)
avatar
Sylwester1970
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie powinno być, jak kiedyś, prezesów ze stowarzyszenia czy etatowców, których podpis nic nie znaczył finansowo, a decyzje miały skutki finansowe do rozsypywania nie swojej kasy, więc i długi b Czytaj całość
avatar
GABOR
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Się panu Towalskiemu ''zadziało''. A może za armatę ? 
avatar
Möchomorekㅤ
4 h temu
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Panie prezesie to bezczelność, żeby w rok zdobyć na klub sportowy, niszowego sportu. 33 mln. i to wtedy gdy pani Kozak mówi o zadłużeniu totalnym i dziurze w budżecie Miasta? 
avatar
Venator
4 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gazeta Lubuska informuje, że Ewa Staszak „publicznie wezwała Patryka Broszko, by przedstawił swój raport opinii publicznej w ciągu dwóch najbliższych dni. Jeśli tego nie zrobi, rada nadzorcza p Czytaj całość
avatar
Jarosław Januszkiewicz
4 h temu
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Panie radne chcą tylko, żeby klub rozliczył się z nieprawidłowości, o jakich mówił poprzedni dyrektor, pan Broszko. Zwłaszcza, że klub korzysta z publicznych, miejskich pieniędzy. Zatem takie u Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści