Kolejnym zawodnikiem, który dołączył do tego grona jest Paweł Trześniewski z MKMŻ Rybki Rybnik. 12-letni zawodnik na zawody do stolicy wybierze się po raz pierwszy w życiu. PGE Narodowy kojarzy mu się przede wszystkim z bardzo dużym obiektem.
- Chociaż nigdy tam nie byłem, to nie ukrywam, że marzę o tym, aby kiedyś pojechać jako zawodnik w takim turnieju. Bardzo ucieszyłem się z zaproszenia, z tego, że zostałem wybrany i doceniono moją jazdę na miniżużlu - mówi Paweł Trześniewski. - W Warszawie kibicował będę przede wszystkim Maciejowi Janowskiemu, chociaż bardzo lubię również Taia Woffindena, na którym się wzoruję. Chciałbym być jednak także taki zadziorny na torze i nie odpuszczać jak Nicki Pedersen. Moje żużlowe marzenie to oczywiście mistrzostwo świata - dodaje.
Paweł Trześniewski w ubiegłorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Polski (motocykle z silnikami 80-125 cc) zajął siódmą pozycję i był najlepszym zawodnikiem MKMŻ Rybki Rybnik. Przypomnijmy, że akcję "Z minitoru na PGE Narodowy" zapoczątkował wraz z PZM Patryk Dudek, który odwiedził na początku lutego Wiktora Przyjemskiego z BTŻ-u Bydgoszcz i osobiście wręczył mu zaproszenia na PZM Warsaw FIM SGP of Poland. Kolejni młodzi żużlowcy także otrzymują podobne niespodzianki, a w sumie z trybun PGE Narodowego swoich idoli dopingować będzie dziewięciu młodych adeptów żużla, którzy będą mogli podziwiać występy aż pięciu Polaków: Bartosza Zmarzlika, Patryka Dudka, Macieja Janowskiego, Piotra Pawlickiego oraz żużlowca z dziką kartą.
To już trzecia edycja żużlowego turnieju Grand Prix na PGE Narodowym. Aktualnie na zawody sprzedano 35 tys. biletów.
ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem