Jeżeli do końca bieżącego tygodnia w Ostrowie pojawi się Tony Briggs, to już w przyszłym tygodniu TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. będzie mogła rozpocząć treningi na własnym owalu.
- Tor pomału jest zdatny do jazdy. Założyliśmy już bandy, wszystko przygotowujemy. Jedyne, co nas powstrzymuje, to brak homologacji. Czekamy za Tonym Briggsem, aż pojawi się w Ostrowie i wszystko "klepnie". Kończymy też prace przy montażu amortyzatorów przy bandzie na prostych. Myślę, że załatwimy wszystkie sprawy jeszcze w tym tygodniu i w przyszłym usłyszymy ryk maszyn na torze - wyjaśnił Radosław Strzelczyk w rozmowie z wlkp24.info.
Ostrowianie będą chcieli w pełni wykorzystywać sprzyjające warunki atmosferyczne. Na treningach i sparingach mają pojawić się wszyscy zawodnicy TŻ Ostrovia, włącznie z żużlowcami zagranicznymi.
- Będziemy jeździć jak najwięcej, na ile tylko pozwoli pogoda. Mamy zaplanowane 3-4 sparingi, w zależności od tego, jak będzie z torem we Wrocławiu. Na pewno 22 marca podejmiemy Spartę, dwa dni później Polonię Piła, 26 marca jedziemy do Piły, a 1 kwietnia odbędzie się turniej Petera Karlssona. To by było na tyle, jeśli chodzi o przygotowania. Podzieliliśmy to tak, by wszyscy mieli okazję potrenować i zaprezentować się w sparingach, włącznie z Hansenem i Mastersem - skomentował Mariusz Staszewski, trener drużyny z Ostrowa.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej