W zeszłym roku Vaclav Milik okazał się rewelacją rozgrywek PGE Ekstraligi i co za tym idzie, był bardzo ważnym ogniwem w zespole Betard Sparty Wrocław. Czech niespodziewanie obok Taia Woffindena był najlepszym zawodnikiem w drużynie, udowadniając, że drzemie w nim spory potencjał.
Średnia biegowa Milika wyniosła blisko 2 punkty na bieg. To znakomity rezultat. Indywidualnie czeski żużlowiec sięgnął po wicemistrzostwo Europy w cyklu SEC. Lepszy od niego był tylko Nicki Pedersen. Nie ulega zatem wątpliwości, że rok 2016 był jak dotąd najlepszym w karierze Milika. Został on zresztą wyróżniony nagrodą w kategorii "Objawienie sezonu" XXVII Plebiscytu Tygodnika Żużlowego. Partnerem plebiscytu był nasz serwis.
Czech w czwartek na Instagramie zakomunikował, że wkroczył w ostatni etap przygotowań do sezonu, czyli rozpoczął treningi na torze.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej