Zespół z Zielonej Góry zrealizował założony plan i w połowie marca rozpoczął treningi na swoim torze. Wcześniej Ekantor.pl Falubaz rozjeżdżał się na obiektach w Ostrowie i Rawiczu. W środę, tuż po 14:00, zielonogórzanie wyjechali na domowy owal.
- Trener i toromistrz wykonali bardzo dobrą pracę. Była dosypana nawierzchnia, a tor, po takich warunkach pogodowych, jakie były w zeszłym tygodniu, gdzie nadal materiał jest wilgotny i przemarznięty, był bardzo dobre przygotowany na pierwsze indywidualne jazdy. Wyrobił naszą formę w rękach, wyszło jak przepracowaliśmy zimę, bo tor był trochę wyrywny, ale jak na pierwsze jazdy - może być. W czwartek będzie na pewno lepiej - skomentował Patryk Dudek.
Podczas środowych zajęć w Winnym Grodzie brakowało jedynie Jasona Doyle'a i Jacoba Thorssella. Australijczyk jest już w Zielonej Górze i ma wyjechać na tor w czwartek. Być może tego dnia odbędą się już pierwsze w tym roku próbne starty spod taśmy na stadionie przy Wrocławskiej 69. - Dopiero w czwartek może będziemy startować spod taśmy, bo dotychczas jeszcze nikt z nas się nie ścigał. Najpierw dojdźmy to ładu z torem, z treningami, a później będziemy myśleć o ściganiu - przyznał uczestnik cyklu Grand Prix.
Jednocześnie, pod znakiem zapytania stoją zaplanowane na najbliższy weekend sparingi Ekantor.pl Falubazu. - Z tego co słyszałem, pogoda na weekend ma nie być za dobra, więc nie wiadomo, czy dojdzie do skutku jakiś sparing - czy to u nas, czy w Częstochowie - dodał Dudek.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela