W czwartek wychowanek Włókniarza po raz kolejny wyjechał na tor, bowiem pierwszy trening w tym roku odbył we wtorek w Ostrowie Wielkopolskim. Odczucia po zimowej przerwie Sebastian Ułamek ma pozytywne. Po treningu w Częstochowie chwalił przygotowanie nawierzchni. - Warunki w końcu nam już sprzyjają, tor był w czwartek super przygotowany i uważam, że to najlepsze co mogło zostać zrobione na pierwsze jazdy. Myślę, że na chwilę obecną wszyscy są zadowoleni - powiedział nam zawodnik beniaminka PGE Ekstraligi.
Ułamek sam mówi o tym, że ma być dobrym uzupełnieniem w meczowym składzie Lwów, silnym zawodnikiem tzw. drugiej linii. Zapewnia, że bardzo mu zależy, by wywiązać się ze swojej roli a być może postarać o coś więcej. By znaleźć odpowiednie ustawienia, żużlowiec postanowił od początku trenować na sprzęcie, w który zaopatrzył się podczas zimowej przerwy. Nie jest to takie oczywiste, ponieważ niektórzy zawodnicy na pierwszych jazdach po zimie decydują się na stary sprzęt. - Przyznam, że od razu zdecydowałem się jeździć na nowym sprzęcie. Chcę się wjeżdżać na nowych silnikach i osprzęcie, nie kombinuję żeby na początku skorzystać z czegoś starszego - poinformował Sebastian Ułamek. W piątkowej sesji treningowej prezentował się on bardzo solidnie podczas wspólnych startów spod taśmy.
Do inauguracji PGE Ekstraligi został miesiąc. W pierwszej kolejce biało-zieloni podejmą ROW Rybnik. Według Ułamka, Włókniarz będzie odpowiednio przygotowany. - Bywały gorsze czasy, że praktycznie nie jeździliśmy a za tydzień trzeba było już jechać ligę. Nie było wówczas wyjścia, gdyż pogoda przeszkadzała. Teraz mamy cztery tygodnie do spotkania, prognozy pogody wyglądają pozytywnie i pewnie czeka nas jeszcze wiele treningów oraz sparingów - powiedział zawodnik częstochowskiego zespołu.
ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka