Junior Get Well jest już zdrowy. W końcu pokaże na co go stać?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak

Z jego transferem do Torunia kibice wiązali duże nadzieje, ale jak na razie Norbert Krakowiak nie pokazał nic wielkiego. Najbliższy sezon może być dla niego tak naprawdę ostatnią szansą.

Piątkowy trening Get Well Toruń był pierwszym w grodzie Kopernika tej zimy. Dla wielu żużlowców Aniołów nie były to pierwsze kółka w tym roku, jednak Norbert Krakowiak nie miał wcześniej okazji aby wyjechać na tor. - Głód jazdy był niesamowity, a rósł tym bardziej, że w ostatnim tygodniu z nutką zazdrości patrzyłem jak pozostali jeżdżą. Im większy głód, tym lepsza jazda i rzeczywiście, świetnie się czułem na torze. W ogóle nie czułem przerwy. Wystarczyły dwa kółka i wszystko wróciło do normy - wytłumaczył 18-latek.

Poprzedni rok nie był zbyt udany dla utalentowanego młodzieżowca. Krakowiak zanotował sporo upadków i pauz spowodowanych urazami. Podjął też współpracę z psychologiem. Teraz jednak wszystko jest już w porządku. - Nie mam żadnych zdrowotnych problemów, wyleczyłem się już w stu procentach. Nawet pod koniec ubiegłego sezonu, gdy wyjeżdżałem na tor, ścigałem się praktycznie zdrowy. Teraz powinno być już z górki - zapowiedział.

Pewną nowością dla toruńskiej drużyny jest drugi łuk, który w ciągu ostatnich kilkunastu dni został przebudowany. Trener Robert Kościecha zwrócił uwagę, że żużlowcy mieli małe problemy z utrzymaniem się przy krawężniku. - Nie jest łatwy - ocenił Krakowiak. - Tym bardziej, że tor był trochę zdradliwy, bo padał deszcz i są bardziej wilgotne miejsca. Faktycznie, ciężko się utrzymać przy krawężniku. Mogę jednak powiedzieć tak: treningi, treningi i jeszcze raz treningi. Wtedy wszystko będziemy wiedzieli - dodał na zakończenie.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Źródło artykułu: