Anders Thomsen jest po pierwszych jazdach w tym roku. - Treningi rozpocząłem przed tygodniem. Ścigałem się na dwóch torach w Polsce. Czuję się dobrze. Z moją ręką jest wszystko w porządku i robię to samo, co w ubiegłym roku - powiedział zawodnik Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Nawet po czterech godzinach intensywnego treningu z kontuzjowaną ręką wszystko było w jak najlepszym porządku. - Jest perfekcyjnie. Tylko widać dużą bliznę. Zaraz po było bardzo źle, ale wszystko dobrze się skończyło - ocenił Duńczyk.
Ze względu na ubiegłoroczną kontuzje przygotowania Thomsena wyglądały trochę inaczej niż poprzednio. Chociaż zawodnik zapewnia, że bardzo się starał, żeby zrealizować plan. - Niemal każdego dnia dużo trenowałem zapominając o ręce. Przez cztery miesiące miałem bandaże, ale nie oznacza to, że się leniłem. Pomagali mi ludzie z mojego otoczenia, dzięki czemu znów czuję się w pełni sprawny - zauważył Thomsen.
Podczas samych przygotowań zawodnik chciał przede wszystkim podtrzymać wysoką formę, fizyczną. - Czuję się tak samo jak dwa lata temu. Ważę tylko 60 kilogramów, więc trudno mi o jakąś spektakularną utratę wagi - przyznał Anders Thomsen.
ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka