Greg Hancock jak dotąd najszybciej pokonał cztery okrążenia na Motoarenie. 1 maja ubiegłego roku dokonał tego w 56,4 sekundy podczas meczu ligowego z Unią Tarnów. Po zimowej przebudowie drugiego łuku w Toruniu jasne było, że będzie trzeba wyłonić nowego rekordzistę.
Podczas sobotniego turnieju Speedway Best Pairs rekord toruńskiego toru zmieniał się pięć razy. Co ciekawe - w każdej z pierwszych pięciu odsłon. Pierwsza z nich zakończyła się triumfem Piotra Pawlickiego, który pokonał cztery okrążenia w 59,9 s. Następnie na listę rekordzistów wpisywali się Chris Holder (59,69) i Krzysztof Kasprzak (59,13). W czwartym biegu po raz pierwszy poniżej 59 sekund zszedł Kai Huckenbeck (58,69), a najlepszy czas dnia wykręcił Bartosz Zmarzlik w gonitwie piątej. Ostatecznie nowy najlepszy czas to 58,25 sekundy.
W kolejnych wyścigach uczestnicy sobotniego turnieju mieli spore problemy, aby zbliżyć się do rekordu Zmarzlika. Tylko trzem zawodnikom - Jasonowi Doyle'owi , Gregowi Hancockowi i wspomnianemu już Huckenbeckowi udało się zejść jeszcze poniżej 59 sekund. Póki co to jednak drugi wicemistrz świata z Gorzowa zostanie wpisany jako rekordzista przebudowanego, toruńskiego toru.
ZOBACZ WIDEO Do Łodzi przyjechał wielki talent. Wszystkim opadły szczęki