Władysław Komarnicki. Stalowym piórem: Już wybaczyłem Cieślakowi. Kiedyś chciałem go w Gorzowie

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Marek Cieślak z trofeum za zwycięstwo podczas DPŚ w Manchesterze
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Marek Cieślak z trofeum za zwycięstwo podczas DPŚ w Manchesterze

- Ostrów to rysa na wizerunku trenera Marka Cieślaka, ale ja już mu wybaczyłem - pisze w felietonie "Stalowym piórem" Władysław Komarnicki.

W tym artykule dowiesz się o:

Stalowym piórem to felieton Władysława Komarnickiego, byłego prezesa Stali Gorzów.

***

Andrzej Witkowski postawił Markowi Cieślakowi sprawę w bardzo prosty sposób. Rozmowy o nowym kontrakcie po złotym medalu w DPŚ. I dla mnie to jest zrozumiałe. Nie ma znaczenia, ile trener wygrał do tej pory. Trzeba uczciwie powiedzieć, że ma skład, którego celem musi być zwycięstwo w Lesznie. To najsilniejsza drużyna od czasów tej, na której czele stał Tomasz Gollob. Każdy inny senariusz niż nasze złoto byłby katastrofą. W tym przypadku cudów nikt nie wymaga.

Inna sprawa, że prezes PZM nie miałby problemu ze znalezieniem nowego trenera kadry. Kandydatów z odpowiednim przygotowaniem w mojej ocenie jest kilku. Jeden z nich to Stanisław Chomski, który wygrywał już z reprezentacją. Poza tym, mamy Rafała Dobruckiego, którego również bardzo cenię.

Moim zdaniem Cieślak złoto wygra i pewnie będzie dalej pracować w kadrze. Taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny, ale musimy powoli przygotowywać następcę trenera. Ze szkoleniowcem, którego PZM widzi z czasem w tej roli, należy rozmawiać już teraz.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Kiedyś powiedziałem, że Marek Cieślak to najlepszy polski trener i uważam, że do dziś się to nie zmieniło. Był dobrym zawodnikiem i myślę, że dzięki temu świetnie potrafi wyczuć nastroje w drużynie. Poza tym, czasami ma szczęście, a to w tym fachu też się liczy.

Inna sprawa, że na jego wizerunku niedawno pojawiła się duża rysa po wydarzeniach w Ostrowie. O każdym trenerze mówi się, że jest wychowawcą młodzieży, a to oznacza świecenie przykładem. On zrobił coś, co nie miało prawa mieć miejsca, ale z drugiej strony proszę mi pokazać w środowisku kogoś, kto nie ma żadnego grzechu na koncie. Ja Cieślakowi tamtą historię już wybaczyłem, bo widzę, że wyciągnął z niej wnioski. Miał chwilę słabości, jak zwykły człowiek.

A tak w ogóle to chciałem trenera kadry kiedyś w Gorzowie. To nie jest zresztą żadna tajemnica, że prowadziliśmy rozmowy. Nic z tego nie wyszło, ale nigdy nie miałem do niego pretensji. O szczegółach nie ma sensu mówić. Można powiedzieć jedynie tyle, że nie było mnie wtedy na niego stać.

Władysław Komarnicki

Komentarze (23)
avatar
dejwidZG
28.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziękujemy czcigodnemu łaskawcy w imieniu trenera Marka. 
Mo39
28.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za " preparowanie" torów w Gorzowie i narażanie zawodników gości na groźne wypadki (vide Dudek , Protasiewicz i inni) Komarnicki w ogóle powinien być odsunięty dożywotnio od żużla. 
avatar
Jamjest Stąd
28.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Łoł, M.Cieślak już chyba będzie spał spokojnie, jak mu jaśnie burak władzio wybaczył 
avatar
sympatyk żu-żla
27.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P. Władysławie nie ma pan co Cieślakowi wybaczać było po meczu.Wypadek przy pracy .Jak widać Ostrów tacy ludzie co tam rządzili nauczyło dużo trenera.Pan sam jak jest okazja za kołnierz nie wyl Czytaj całość
avatar
bullet79
26.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Władek...Ciebie nie było stać na CieślakA??..przecież Ty możesz wszystko;)..